Pittsburgh Steelers wracają po ważnej wygranej z Cleveland Browns. I to pomimo tego, że w drugiej połowie musieli grać bez swojego kickera Chrisa Boswella. Indianapolis Colts doznają kolejnej sromotnej porażki. ran podsumowuje mecze o 19:00.
Pittsburgh Steelers w Cleveland Browns 15:10
Wraz z powracającym Bakerem Mayfiledem, wszystko sprowadziło się do pojedynku dywizji pomiędzy Steelers a Browns. Ofensywne highlights w pierwszej połowie można było policzyć na palcach jednej ręki. Odpowiedzialna za to była obrona obu drużyn. Podczas gdy Baker Mayfield był czterokrotnie sackowany przez obronę Steelers, Browns-D dwukrotnie złapali Bena Roethlisbergera za linią scrimmage.
Tuż przed przerwą kontuzji doznał kicker Steelers Chris Boswell. Uderzył się mocno przy fake puncie i wypadł z gry z powodu wstrząśnienia mózgu.
Druga połowa rozpoczęła się dość obiecująco. D’Ernest Johnson, bohater Cleveland z ostatniego dnia meczu, zapewnił prowadzenie 10-jardowym biegiem, zanim Najee Harris wbiegł na przyłożenie dla Steelers. Wobec braku drugiego kickera, „Big Ben” podjął próbę dwupunktowej konwersji, ale była ona nieudana.
W ostatniej kwarcie Steelers po raz pierwszy wyszli na prowadzenie dzięki przyłożeniu Pata Freimutha.
Na pięć minut przed końcem Jarvis Landry popełnił błąd na połowie Steelers. Pittsburgh nie potrafił jednak wykorzystać tej straty piłki. Po trzech zagraniach było już po meczu. Browns i Baker Mayfield dostali kolejną szansę na wygranie meczu.
Baker Mayfield nie potrafił jednak trafić do człowieka 4&12. W efekcie Browns nie mogli dostać piłki i zostali pokonani 10-15. Steelers są 4-3 po zwycięstwie, podczas gdy Browns są 4-4.
Tennessee Titans w Indianpolis Colts 34:31
Po dominującym zwycięstwie nad Kansas City Chiefs w zeszłym tygodniu, Tytani chcieli pójść za ciosem. Jednak to Indianapolis Colts objęli prowadzenie, kończąc pierwszy drive udanym podaniem od Carsona Wentza również Michaela Pittmana i obejmując prowadzenie. Po przechwycie Ryana Tannahilla i kolejnym TD passie Wentza do Pittmana było już 14-0 w połowie pierwszej kwarty. Tennessee jednak walczyło i również w drugiej kwarcie zdobyło dwa razy punkty. Przyłożenie Geoffa Swaima, do tego 57-jardowy bieg A.J. Browna i bramka na czas dały Tytanom prowadzenie 17-14 na półmetku.
W drugiej połowie mecz był nadal bardzo ciekawy. Najpierw było to Tennessee, które odzyskało prowadzenie po przyłożeniu. Następnie Carson Wentz i Jack Doyle na kolejną zmianę prowadzenia.
Na początku czwartej kwarty, Randy Bullock zremisował mecz 24-24 dzięki bramce z pola. Dzięki przechwytowi, który Titans zdołali przenieść na 2 jardy do strefy końcowej Colts, zwycięstwo wydawało się przesądzone. Ale silny napęd Colts i przyłożenie na 22 sekundy przed końcem ponownie dały remis i doprowadziły do dogrywki.
Obie drużyny musiały zakończyć swoje pierwsze podjazdy puntami. W drugim drive Colts, Wentz rzucił przechwyt. Dzięki bramce z 44 jardów Titans wygrali mecz i są teraz w stanie 6-2, a Colts muszą pogodzić się z kolejną porażką i są w stanie 3-5.
Cincinnati Bengals w New York Jets 34:31
Gra w Nowym Jorku rozpoczęła się od niecodziennych scen. Jets w tym sezonie nie zdołali jeszcze zdobyć punktów w pierwszej kwarcie. Po przyłożeniu Jets prowadzili na początku 7:0. W kolejnych odsłonach White był przekonujący i przyniósł m.in. wszystkie swoje pierwsze dziesięć podań do człowieka, po czym rzucił dwa przechwyty, które Bengals zamienili jednak tylko na siedem punktów. W drugiej kwarcie sprawy potoczyły się lepiej dla Bengals.
Po przyłożeniu Joe Mixona i przyłożeniu debiutanta Ja’Marra Chase’a, Bengals wydawali się wracać na właściwe tory. Tuż przed przerwą jednak Jets, w osobie Braxtona Berriosa, zmniejszyli deficyt do stanu 17:14.
Jets nie odpuszczali również w drugiej połowie. Dwa field goale Matta Amendoli utrzymywały grę w emocjach mimo tochdownu Joe Mixona, zanim zrobiło się 31:20 po tochdownu Tylera Boyda. Ale Jets, którzy zagrali dobry mecz, nie pozwolili, by i to ich załamało. Ty Johnson upewnił się, że połączenie jest możliwe dzięki silnemu biegowi przy linii bocznej. Po nieudanej próbie 2-punktowej konwersji wynik brzmiał 31-26.
Na 3:45 minuty przed końcem, niespodzianka dnia była kompletna. Bengals nie potrafili odpowiedzieć na przyłożenie Tylera Krofta oraz udaną 2-punktową konwersję złapaną przez samego quarterbacka Mike’a White’a i ponieśli bolesną porażkę 34-31. Mike White zakończył mecz z 405 jardami, trzema przyłożeniami i dwoma przechwytami. Jets mają więc bilans 2-5, a Cincinnati doznaje trzeciej porażki w sezonie.
Los Angeles Rams w Houston Texans 38-22
Los Angeles Rams przystępowali do meczu jako zdecydowani faworyci. Przy pierwszym podjeździe w meczu, Rams byli w stanie zdobyć bramkę natychmiast. Biegacz Darrell Henderson złapał podanie od Matthew Stafforda na prowadzenie. W drugiej kwarcie padł field goal, kolejne przyłożenie od Stafforda złapane przez Roberta Woodsa i kolejne TD od Hendersona. Na półmetku Rams prowadzili 24-0 z Teksańczykami, którzy nie potrafili odnaleźć się w grze.
Dwa kolejne przyłożenia Coopera Kuppa i Roberta Woodsa pozwoliły Ramsom wyjść na prowadzenie. Przy stanie 38-0, Teksańczycy również zdobyli punkt po raz pierwszy. Po 1 jardowym zrywie Rexa Burkheada i udanym PAT wynik brzmiał 38:7, ale to nie wystarczyło. Po 45-jardowym przyłożeniu Brandina Cooksa, udanym onside kicku, kolejnymprzyłożeniu i udanej 2-punktowej konwersji, na tablicy widniał wynik 38:22, który miał jednak pozostać przy próbie comebacku.
Rams wygrali mecz, który mimo wyniku, nigdy nie był zagrożony, 38:22 i poprawili swój rekord na 7-1, podczas gdy Teksańczycy ponieśli siódmą porażkę.
Philadelphia Eagles w Detroit Lions 44:6
Dla Lwów było to jasne już przed meczem. Świętuj zwycięstwo, aby uniknąć czwartego startu 0-8 w historii klubu. Dość szybko stało się jednak jasne, że nie da się tego uniknąć. Po przyłożeniach Bostona Scotta i Jordana Howarda oraz zdobytej bramce, w połowie meczu było już 17:0 dla gości.
Jeszcze gorzej było w trzeciej kwarcie. Orły strzelały jak chciały. Zarówno Scott jak i Howard zdobyli swoje drugie przyłożenie. Darius Slay odzyskał fumble i przebiegł 33 jardy do strefy końcowej Lions.
Przy stanie 41-0, Eagles zaczęli odpoczywać od swoich starterów. Dzień pracy Jalena Hurtsa dobiegł końca. Szalony: Mimo 41 punktów swojej drużyny, pozostał bez przyłożenia.
W dalszej części niewiele więcej się działo. Eagles wygrali 44-6 w Detroit, doskonaląc swój czwarty start 0-8.
Miami Dolphins w Buffalo Bills 11:26
It took the Buffalo Bills a long time to get going. Przeciwko 1-6 Dolphins, Josh Allen and Co. długo się męczyli. Do przerwy wynik brzmiał tylko 3-3.
Również w drugiej połowie mecz był bardzo zacięty. Gabriel Davis był w stanie zamienić 8-jardowe podanie od Josha Allena na pierwsze przyłożenie w meczu. Bills weszli w ostatnią kwartę z prowadzeniem 10-3. Tam powiększyli prowadzenie do 17:3 za sprawą TD Stefona Diggsa.
Ale Delfiny pozostały w nim. Tua Tagovailoa wbiegł sam do strefy końcowej, a późniejsza 2-punktowa konwersja również zakończyła się sukcesem. Field goal Tylera Bassa i 7-jardowe przyłożenie Josha Allena na krótko przed końcem spotkania zapewniły Bills zwycięstwo 26:11.
Carolina Panthers at Atlanta Falcons 19:13
Gra zaczęła się źle dla Carolina Panthers. W pierwszej akcji meczu, biegnący z tyłu Chuba Hubbard stracił piłkę. Jednak Matt Ryan i Atlanta Falcons nie mogli świętować pierwszego przyłożenia aż do drugiej kwarty, kiedy to Cordarelle Patterson przyniósł 15-jardowe podanie do strefy końcowej na 10:3.Dwa gole Zane’a Gonzalesa sprawiły, że do przerwy było blisko 10:9.
Kolejny field goal i przyłożenie Cuba Hubbarda w ostatniej kwarcie sprawiły, że Falcons prowadzili już dwoma punktami.
W końcówce Matt Ryan zaliczył doniosły przechwyt. Stephon Gilmore, były Patriota i nowy zawodnik Panthers, przechwycił próbę podania Ryana w swoim pierwszym meczu dla Panthers. Younghoe Koo zdołał kopnąć field goal, ale nie zdołał zapobiec porażce 19:13.
Comments
No Comments