Green Bay Packers doznali gorzkiej porażki w pojedynku dywizyjnym z Detroit Lions, a w połowie meczu na Lambeau Field rozległy się okrzyki.
Katastrofa dla Green Bay Packers. The Cheeseheads przegrali czwartkowy mecz u siebie na Lambeau Field z Detroit Lions 20:34.
Na półmetku przegrywali już 3:27, a Packers wygenerowali zaledwie 21 jardów, co wywołało okrzyki z trybun. Ze swojej strony Lions nigdy nie prowadzili z tak dużym marginesem w przerwie w ich 188-meczowej rywalizacji.
David Montgomery był kluczowym czynnikiem w występie gości. Biegacz zapisał na tablicy wyników 121 jardów i trzy przyłożenia.
Oprócz kopacza Rileya Pattersona, który zdobył trzy dodatkowe punkty i dwa gole, szczęśliwy był również Amon-Ra St. Brown. Niemiec otworzył wynik dla swojej drużyny już w pierwszej kwarcie po 24-jardowym przyłożeniu od swojego rozgrywającego Jareda Goffa. W sumie St. Brown miał 56 jardów z pięcioma złapanymi podaniami.
Rozgrywający
Lions Goff wykonał 19 z 28 podań na 210 jardów, jedno przyłożenie i jedno przechwycenie.
Tymczasem jego odpowiednik miał znacznie mniej powodów do radości. Po fatalnej pierwszej połowie, rozgrywający Packers, Jordan Love, najpierw złapał przyłożenie, a następnie podał do odzyskanego odbiorcy, Christiana Watsona.
Jordan Love musi pogodzić się z dwoma przechwytami
Następca Aarona Rodgersa następnie sam wbiegł dziewięć jardów do strefy końcowej – ale strona gospodarzy nie była już naprawdę groźna dla Lions. Bitter for Love: rozgrywający Detroit Jerry Jacobs przechwycił go dwukrotnie.
W sumie rozgrywający Packers wykonał 22 z 36 podań na 246 jardów.
Zwycięscy Lions prowadzą teraz w NFC North z bilansem 3-1, podczas gdy Packers są na drugim miejscu z dwoma zwycięstwami i dwiema porażkami.
Niestety, Green Bay musieli przed meczem umieścić lewego tackla Davida Bakhtiariego na liście kontuzjowanych rezerwowych.
Comments
No Comments