Detroit Lions wierzą w cud: Playoffy po katastrofalnym starcie?

Detroit Lions wokół niemieckiego wide receivera Amon-Ra St. Browna są drużyną godziny w NFL i mogą osiągnąć coś, co po raz ostatni osiągnęła drużyna 52 lata temu.

Munich/Detroit – Takiego uczucia nie mieli w Detroit od dawna.

Od 2016 roku Lions regularnie omijali playoffy w NFL mniej lub bardziej szerokim łukiem. Że coś się zmieni w tym trzeźwiącym bilansie w tym roku, uważano za niemożliwe najpóźniej po mizernym początku sezonu z zaledwie jednym zwycięstwem z pierwszych siedmiu spotkań.

Krytycy znów poczuli się pomszczeni po tym, jak w Detroit podczas pre-sezonu zapanował wielki nastrój optymizmu, także dzięki serii „Hard Knocks”: „Lwy to Lwy”, mówi się wtedy.

Co oznacza: Lwy znajdą sposób, by znów to spieprzyć.

Ale teraz, kilka tygodni i pięć zwycięstw później, nastroje całkowicie odwróciły się wokół drużyny Michigan.

„Wiemy, kim jesteśmy i co możemy zrobić” – powiedział rzeczowo rozgrywający Jared Goff po zaskakującej wygranej jego Lions 34-23 nad faworyzowanymi Minnesotą Vikings. Tylko nie pozwólcie, żeby kogoś poniosło w Detroit, proszę!

Lions quarterback Goff: „This feels good „

28-latek pozwolił sobie jednak na zastrzyk satysfakcji, gdy skierował słowa do licznych krytyków swojej drużyny. Mogą teraz przetrawić swoje wcześniejsze komentarze, powiedział: „To dobre uczucie. „

Był też celem krytyki po tym, jak w 2021 roku został wymieniony do Los Angeles Rams za Matthew Stafforda. Podczas gdy Stafford poszedł wygrać Super Bowl z Rams, Goff stał się kolejną twarzą Lions, którzy od lat byli w kryzysie.

A przecież już wcześniej sam doprowadził Rams do największych rozgrywek w futbolu amerykańskim. Jednak New England Patriots okazali się zbyt silni dla Goffa i Rams w lutym 2019 roku.

Ale teraz, powiedział przed meczem z Vikings, gra najlepszy futbol w swojej karierze, a konkretnie wliczając w to najbardziej udany czas z Rams.

„W swojej karierze wiele razy grałem dobrze. Ale teraz czuję się lepiej niż kiedykolwiek. Jestem coraz starszy, coraz lepiej rozumiem grę. Czuję, że teraz wszystko się tam łączy – powiedział Goff.

Goff w ostatnich pięciu meczach bez przechwytu

Jego statystyki to potwierdzają. W ostatnich pięciu meczach rzucił łącznie osiem touchdown passów i ani jednego interception. Obecnie zajmuje szóste miejsce w rankingu rozgrywających w tym sezonie i ma tendencję wzrostową.

Cała ofensywa dostarcza też w tym sezonie statystyk, jakich nie widziano u Lions od wielu dekad. Pięć meczów z rzędu z co najmniej 25 punktami przeżyło ostatnio niewielu dzisiejszych fanów Lions. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w 1954 roku, jak podaje ESPN.

Jednak Goff nie jest jedynym, który może przypisać sobie zasługi za silną ofensywę. Niemiec Amon-Ra St. Brown i kolega Josh Reynolds są konsekwentnie niezawodnymi odbiorcami podań. Dostarczyli nie tylko spektakularne przyłożenia late, ale także kilka kluczowych downs na ofensywnych drive’ach Lions.

Feeling for Chark and Williams pays off

W dodatku dobrze czuje się zawodników, którzy nie byli na radarze wszystkich. D.J. Chark, na przykład, został podpisany w marcu tego roku po tym, jak w zeszłym sezonie zagrał tylko cztery mecze dla Jacksonville Jaguars z powodu złamanej kostki.

Przeciwko Vikings nie tylko złapał touchdown pass, ale ustanowił personal best w sezonie z sześcioma połowami na 94 jardy zdobytej przestrzeni.

Kolejny przykład: Jameson Williams. Lwy wzięły debiutanta z dwunastym pickiem w drafcie, choć wcześniej doznał on poważnej kontuzji kolana w NCAA National Championship Game z Alabamą.

Przeciwko Vikings zdobył swoje pierwsze przyłożenie w NFL dzięki swojemu pierwszemu złapaniu – po jedenastomiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją!

Sukces Lions, których pre-season został udokumentowany w serialu HBO „Hard Knocks”, jest w niemałej części zasługą Head Coacha Dana Campbella.

Goff: „Wierzyliśmy w siebie „

„Wierzyliśmy w siebie, ale wierzyliśmy też w Dana i jego zespół trenerski”, powiedział Goff, podkreślając aplomb, z którym Campbell moderuje wzloty i upadki w zespole.

Passa Lions, może się teraz zakończyć nawet w playoffach. Gdyby im się udało, po raz kolejny zapisaliby się w historii. Od czasu Cincinnati Bengals w 1970 roku, żadnej drużynie w NFL nie udało się dotrzeć do postseason po starcie 1-6.

Teraz z sześcioma zwycięstwami i siedmioma porażkami, wciąż wyprzedzają Giants, Commanders i Seahwaks w wyścigu o playoffy NFC.

Ale pozostały terminarz jest na korzyść Lions. Z ich ostatnich czterech przeciwników tylko Jets (7-6) mają dodatni bilans po Matchday 14. Wszystkie pozostałe – Panthers, Bears i Packers – mają do tej pory więcej porażek niż zwycięstw.

W Detroit przynajmniej znowu wierzą w cud.

„W tej chwili robimy wiele rzeczy dobrze. Ale przed nami jeszcze cztery mecze. Jeśli wygramy je wszystkie, mamy bardzo duże szanse” – zapewnia Goff.

A „Lwy to Lwy” nagle nabrałoby zupełnie innego znaczenia.

Author
Published
1 rok ago
Categories
NFC
Comments
No Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *