Buffalo Rams odczarowują panującego mistrza Super Bowl – Los Angeles Rams i w dominującym stylu wygrywają otwierające sezon starcie na szczycie. Obrona Bills zabiera Rams do czyszczenia, a ofensywnie Josh Allen udowadnia, dlaczego jest uważany za kandydata do tytułu MVP.
Munich/Los Angeles – Buffalo Rams sprostali roli faworyta w otwarciu sezonu.
Zespół Quarterbacka Josha Allena z łatwością pokonał panujących zwycięzców Super Bowl Los Angeles Rams 31-10, a obrona Leslie Fraziera w szczególności sprawiła, że atak Rams wyglądał staro.
Quarterback Allen poprowadził swoich Bills na doskonały pierwszy drive w dół pola i rzucił pierwsze przyłożenie w sezonie do receivera Gabe’a Davisa. Dopiero dzięki dwóm przechwytom i fumble przez Bills gospodarze weszli do gry, a Matt Stafford znalazł Coopera Kuppa w strefie końcowej. Do przerwy w połowie meczu wynik brzmiał 10-10.
Po przerwie jednak sytuacja szybko się wyjaśniła. Obrona Buffalo Bills niemal całkowicie wyłączyła Stafforda and Co. i zamieniła SoFi Stadium w „Bills House”. Siedmiokrotnie sprowadzali rozgrywającego Rams za pomocą sacków i złapali trzy przechwyty.
Po drugiej stronie Josh Allen nadrobił swoje błędy z pierwszej połowy i poprowadził trzy kolejne napędy do strefy końcowej. Ostatecznie rozgrywający miał 293 jardy podań, cztery przyłożenia i był również najlepszym biegaczem swojej drużyny z 57 jardami biegu. Stefon Diggs (122 jardy) i Davis (88 jardów) również uczynili koszmar gwiazdora cornerbacka Jalena Ramseya.
Bills w imponującym stylu potwierdzili swoje prawo do własnego biegu po Super Bowl.
Comments
No Comments