Pittsburgh Steelers kicker Chris Boswell bohaterem Monday Night Game dzięki późnemu field goalowi. Chicago Bears budzą się zbyt późno po trzech słabych kwartach z wieloma błędami i tylko prawie udaje im się dokonać comebacku.
Monachium – W zaciętej końcówce meczu, Pittsburgh Steelers nieznacznie wygrali z Chicago Bears 29:27.
Kicker Chris Boswell stał się sławnym graczem z późnym field goalem, gdy na zegarze pozostało 26 sekund.
Bears explode late after long deep slumber
Przez długi czas wyglądało to na zasłużone i wyraźniejsze zwycięstwo Steelers, po tym jak Bears prowadzili 20-6 na początku czwartej kwarty. Mimo powrotu kontuzjowanego wcześniej running back’a Davida Montgomery’ego, najsłabsza ofensywa ligi nie zdołała wywrzeć większej presji na Steelers. Nawet mocna ostatnia kwarta z 21 punktami nie wystarczyła.
Szczególnie niezawodni byli debiutanci Steelers. Podczas gdy tight end Steelers Pat Freiermuth dołożył do zwycięstwa dwa przyłożenia, running back Najee Harris zdobył przyłożenie w piątym meczu z rzędu.
Steelers: Ben Roethlisberger znów kontroluje grę
Steelers quarterback Ben Roethlisberger potwierdził swoją konsekwentną postawę w ostatnich tygodniach przeciwko Bears, stawiając swojego kickera Boswella w pozycji do kopania końcowego field goala pod presją. „Big Ben” obył się bez przechwytu przeciwko obronie Bears, kończąc 21 z 30 podań na 205 jardów.
Jego odpowiednik Justin Fields przebił to z 291 jardami podania i 45 jardami biegu, ale rzucił przechwyt, jak również przyłożenie do Darnella Mooneya. Po raz kolejny nie udało mu się ustawić swojego kickera, Cairo Santosa, wystarczająco blisko strefy punktowej przeciwnika, więc nie udało mu się wykonać ostatniej próby z trudnego do pokonania dystansu 65 jardów.
Bears (3-6) mają wolne w przyszłym tygodniu, zanim podejmą u siebie Baltimore Ravens. Steelers (5-3) grają u siebie przeciwko Detroit Lions w 10. tygodniu NFL.
Comments
No Comments