FNL zareagowała na dramat wokół Buffalo Bills w zeszłym sezonie i zmieniła zasady dogrywek. Po raz pierwszy mogą zostać użyte już w najbliższy weekend
Już w najbliższy weekend odbędą się nie tylko pierwsze mecze playoff tego sezonu NFL.
Od rundy Wild Card Round zacznie obowiązywać również nowa zasada, która powinna zapewnić więcej sprawiedliwości, gdy mecze trafią na dogrywkę.
Zgodnie z tą zasadą nie będzie już możliwe wygranie meczu po rzucie monetą przyłożeniem bez możliwości wyrównania przez przeciwnika.
Tak mówiły dotychczasowe przepisy. Fani Buffalo Bills wspominają to z przerażeniem.
Choć w sezonie regularnym pozostaje on bez zmian, 32 właścicieli drużyn NFL zgodziło się wiosną ubiegłego roku na reformę zasady dotyczącej dogrywek.
Zgodnie z reformą każda z drużyn ma prawo zaatakować raz w dogrywce. Jeżeli drużyna, która jest w posiadaniu piłki jako pierwsza kończy swój drive, prawo ataku przechodzi na przeciwnika. Kto po tym zdobył więcej punktów, wygrał mecz.
Allen drama prompts rule reform
Nowa zasada była w dużej mierze reakcją urzędników NFL na dramatyczną końcówkę meczu playoffów dywizji w zeszłym sezonie pomiędzy Kansas City Chiefs a Buffalo Bills.
Damalso, w emocjonującym i stojącym na wysokim poziomie meczu, na koniec regulaminowego czasu gry padł wynik 36:36. Jedno przyłożenie w dogrywce wystarczyło wówczas drużynie Patricka Mahomesa. Jego odpowiednik Josh Allen musiał pogodzić się z porażką, nie mając szans na kontrę na przyłożenie.
Jednak ten mecz jest tylko jednym z wielu, które wygrała drużyna, która jako pierwsza miała piłkę.
Według NFL, od czasu wprowadzenia tej zasady w 2010 roku, dwanaście meczów playoffowych zostało rozstrzygniętych w dogrywce. Siedem z nich zostało rozstrzygniętych tuż po pierwszym przejeździe. W sumie w dziesięciu meczach ostatecznie przeważała drużyna, która jako pierwsza miała piłkę.
Czy wraz z reformą przepisów zmieni się strategia?
Wraz z reformą może się jednak teraz zmienić także strategia drużyn, które wygrają rzut monetą. Jak informuje „CBS”, do tej pory wszystkie dwanaście drużyn, które wygrały rzut monetą, zdecydowały się na piłkę.
Teraz też mogą się na to zdecydować. Bo mając pewność, że w każdym przypadku dostaniemy piłkę, całkiem obiecująco jest pozwolić przeciwnikowi na pierwszy drive. Przecież dokładnie wiedzą, ile punktów muszą zdobyć, aby wygrać.
A jeśli uda im się zatrzymać napęd przeciwnika za pomocą punktów defensywnych, takich jak safety, mogą obejść się bez swojego napędu całkowicie – i nadal wygrywać.
W minionym sezonie regularnym, nawiasem mówiąc, więcej niż kiedykolwiek wcześniej spotkań rozstrzygnięto różnicą sześciu punktów lub mniej.
Jest więc spora szansa, że w postseason dojdzie do dogrywki, a nowa zasada zostanie zastosowana od razu.
Comments
No Comments