Poprzednik Joe Burrow’a chwali: „Just the tip of the iceberg”

With 525 passing yards, Joe Burrow ustanawia franchise record for the Cincinnati Bengals against the Baltimore Ravens. Rozgrywający, którego rekord pobił Burrow, wpada w zachwyt i ufa, że 25-latek dokona wielkich rzeczy.

Cincinnati – Cincinnati Bengals grają w NFL od 1967 roku, ale wielkie koty z Ohio nigdy nie wygrały Super Bowl. Dwa razy Bengals byli blisko, w 1981 i 1988 roku doszli do Super Bowl. Kiedy Cincinnati przegrało 16-20 z faworyzowanymi San Francisco 49ers w bardzo wyrównanym meczu w 1988 roku, Norman Julius Esiason był rozgrywającym Bengals.

60-letni obecnie signal caller, którego pseudonim to „Boomer”, został w tym samym roku wybrany MVP NFL, a w swojej karierze czterokrotnie znalazł się w Pro Bowl. Do niedzieli był rekordzistą Bengals w ilości jardów podaniowych (490 w meczu z Los Angeles Rams 7 października 1990 r.).

Kiedy Joe Burrow zmiażdżył rekord niedzielę w Bengals ’41-21 zwycięstwo nad dywizji rywalem Baltimore Ravens, rzucając na 529 jardów przechodzących, Esiason pisał e-mail do jego starego franczyzy. „To jest imponujące! Jestem bardzo szczęśliwy” – napisał Esiason – „Myślę, że już przed draftem mówiłem wam, że jest on dokładnie tym, czego Bengals potrzebują”

Pierwszy sezon Joe Burrow’a został skrócony przez kontuzję kolana

Bengals wzięli Burrowa jako pierwszego w drafcie w 2020 roku, a jako nowy franchise quarterback, zdobywca Heisman Trophy miał poprowadzić drużynę do bardziej udanej przyszłości. Pierwszy sezon był udany, dopóki poważna kontuzja kolana w 11. tygodniu nie zakończyła sezonu. 25-latek powrócił do gry latem i znów grał mocno, a mecz z Ravens stał się najważniejszym wydarzeniem w jego młodej karierze.

525 jardów, cztery przyłożenia i jeden przechwyt składają się na 143.2 passer rating, kolejny najlepszy wynik w karierze Burrowsa. „To wiele znaczy dla całego zespołu. To nie jest tylko odzwierciedlenie mojego występu,” Burrow uniżył się po meczu w prawdziwym stylu lidera, „To jest odzwierciedlenie linii ofensywnej, odbiorników, trenerów. Sposób, w jaki wyszliśmy i zrobiliśmy to dzisiaj, robi wrażenie.

Head coach Zac Taylor był mniej ostrożny w stosunku do swojego rozgrywającego. Dopiero po meczu, powiedział, że dowiedział się, że Burrow rzeczywiście rzucił na 525 jardów. „Nie byłem zaskoczony,” wyjaśnił Taylor, „On po prostu to dzisiaj czuł, odbiorcy też to czuli. W całej ofensywie było dużo pewności siebie. „

Dla Tee Higgingsa, Burrow jest nowym rozgrywającym

In fact, a special bond seems to develop between Burrow and his receivers. Tee Higgins, na przykład, złapał dwanaście podań na 194 jardy i dwa przyłożenia. Kiedy Burrow zamieścił po meczu zdjęcie na Instagramie z lakonicznym podpisem „Fun”, Higgins skomentował je równie lakonicznie: „Franchise”.

I o to właśnie chodzi. Joe Burrow jest na dobrej drodze do zostania rozgrywającym, którego Bengals szukają. W rzeczywistości, może już jest. W każdym razie w najbliższych tygodniach powinien dostać szansę na ugruntowanie swojego statusu. Z rekordem 9-6, Bengals prowadzą w AFC North i mają mocno sprecyzowane cele na playoffy.

Oczywiście, Ravens byli w niedzielę mocno osłabieni i oczywiście inne drużyny wyglądają obecnie jeszcze mocniej niż Bengals. Mimo to, można się spodziewać, że w playoffach drużyna będzie miała dobrą passę. Gra biegowa wokół running back Joe Mixona jest mocna, Burrow i jego receiverzy są coraz mocniejsi, co dotyczy również obrony.

Tylko trzech rozgrywających zebrało więcej jardów podań w meczu

Jak wyjątkowy był występ Burrowa świadczy fakt, że 525 jardów podaniowych zostało przekroczone tylko trzy razy w historii NFL. Matt Schaub rzucił 527 jardów dla Houston Texans dziewięć lat temu, a Warren Moon osiągnął ten sam wynik dla Houston Oilers w 1990 roku. Najlepszym z nich jest Norm Van Brocklin, który 70 lat temu zdobył 554 jardy dla Los Angeles Rams.

„To tylko wierzchołek góry lodowej. Jest tyle rzeczy, które może jeszcze osiągnąć”, powiedział Boomer Esiason w swoim mailu do Bengals, wyrażając swoją wiarę w świetlaną przyszłość młodego rozgrywającego. I kto wie, może Joe Burrowowi uda się kiedyś nawet to, czego odmówiono jego poprzednikowi.

Mianowicie, sprowadzenie Trofeum Vince’a Lombardi do Cincinnati.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *