W tym momencie wiele rzeczy układa się w całość dla Los Angeles Chargers. Zespół skupiony wokół ubiegłorocznego debiutanta i rozgrywającego Justina Herberta ma za sobą fantastyczny początek sezonu. Przepis na sukces: idealne połączenie talentu i doświadczenia.
Los Angeles/Monachium – W zeszłym roku widać było przebłyski potencjału jaki mają Los Angeles Chargers z młodym talentem rozgrywającym Justinem Herbertem. Teraz nie tylko Herbert stał się wyjątkowym zawodnikiem, ale także jego drużyna nagle stała się jednym z faworytów.
Nie tylko ostatnie zwycięstwo 28-14 nad Las Vegas Raiders w czwartym tygodniu sezonu NFL pokazało, że Chargers są gotowi na większe rzeczy. A sukces nie jest dziełem przypadku, lecz wynikiem dobrego składu drużyny.
Ponieważ w strukturze Chargers, każdy profesjonalista korzysta z drugiego. Mieszanka talentu i doświadczenia wydaje się być koktajlem sukcesu. A Chargers obecnie serwują ją tydzień po tygodniu – lodowato zimną i bez słomki dla przeciwnika.
Suddenly favourites in AFC West?
Przed wygraną z Raiders, Chargers wylądowali również wygraną z prawdopodobnie ich największym rywalem dywizyjnym – Kansas City Chiefs.
Sam fakt, że można dokonać takiego porównania jest kamieniem milowym dla franczyzy z L.A. Bo po dwóch latach bez playoffów, w których Chiefs dwukrotnie dotarli do Super Bowl, nikt nie spodziewał się, że przed obecnym sezonem układ sił tak bardzo się zmieni.
But while Kansas City (two wins, two losses) stumbles, the Chargers (three wins, one loss) are right there. Drużyna trenera Brandona Staleya przegrała w drugim tygodniu z silnymi Dallas Cowboys, ale poza tym zaprezentowała się bardzo atrakcyjnie. Chargers w trakcie offseason poprawili się we wszystkich elementach drużyny. Do tego mają rozgrywającego, który gra na poziomie MVP.
Herbert pokazuje nowe cechy
Bo Justin Herbert potwierdza swoje osiągnięcia z zeszłego roku, kiedy to został uznany Offensive Rookie of the Year. W rzeczywistości 21-latek w tym sezonie podkręca tempo.
Herbert już w swoim debiutanckim sezonie zanotował świetne wyniki: 4,336 jardów i 31 przyłożeń. Przeciwko Raiders, szósty pick zeszłorocznego draftu znów zabłysnął, rzucając trzy przyłożenia, zdobywając łącznie 222 jardy i pozostając niemal bezbłędnym. Jest jednak jedna cecha, którą teraz demonstruje znacznie lepiej: Herbert potrafi rozstrzygać mecze w końcówkach spotkań.
Z dziewięciu porażek w preseason, Chargers przegrali siedem spotkań jednym wynikiem (maksymalnie siedmioma punktami). W bieżącym sezonie z Cowboys przegrali też gładko 17:20. Ale zwłaszcza w spektakularnym wyjazdowym zwycięstwie nad Chiefs, Herbert pokazał nieznane dotąd umiejętności egzekutora i odpalił na boku smukłe cztery przyłożenia do strefy końcowej.
Również przeciwko Raiders ofensywa Chargers zaprezentowała się w decydujących minutach w bardzo fajny sposób. W czwartej kwarcie, bieg na przyłożenie Austina Ekelera zakończył mecz.
„Powiedzieliśmy wszystkim, że musimy uwierzyć w siebie, a my zrobiliśmy to dobrze i zagraliśmy dobrze” – powiedział Herbert po trzeciej wygranej w sezonie. „Mieliśmy dobry plan na cały tydzień.
Ekeler przenosi grę biegową na nowy poziom
Nie ma wątpliwości, że Ekeler obecnie zalicza się do grona twarzy upswingu. 26-latek rozgrywa swój piąty sezon w NFL i w tym roku wykonał jeden z największych skoków w rozwoju. W czterech meczach Ekeler przebiegł 283 jardy i tym samym plasuje się w pierwszej dziesiątce liderów pędzących.
O tym jak ważny jest running back dla obecnych sukcesów swojej drużyny przekonał się w trzeciej kwarcie meczu z Raiders. Po kontuzji w poprzedniej akcji, Ekeler utykał i miał kilka minut przerwy. Ofensywny flow został utracony. Zamiast powiększać przewagę, Chargers nagle wpadli w tarapaty;
Ale w czwartej kwarcie Ekeler wrócił: z kilkoma biegami napędził swoją drużynę w pięciominutowej jeździe. W końcu sam wniósł piłkę do strefy końcowej i rozstrzygnął mecz.
Defensywa doprowadza nawet Mahomesa do rozpaczy
Kolejną gwarancją sukcesu jest praca po drugiej stronie piłki. Obrona, która już w preseasonie grała na poziomie top-10, odnalazła się i ugruntowała swoją pozycję. Nie kto inny jak Patrick Mahomes doprowadził Chargers do rozpaczy w tygodniu trzecim. Mistrz Super Bowl z 2020 roku rzucił dwa przechwyty i momentami wyglądał bezradnie.
A teraz linia defensywna wokół defensive end Joey Bosa, cornerback Michael Davis and Co. włożyli w kolejny topowy występ. Przeciwko Raiders, jednej z najsilniejszych ofensywnie drużyn w tym momencie, Chargers pozwolili w sumie na zaledwie 51 jardów w pierwszej połowie – kończąc z 251. Ale występem przed przerwą, L.A. położyli fundamenty pod sukces po obu stronach piłki.
Nie tylko poleganie na talencie
W kwestii struktury składu, head coach Staley i generalny menadżer Tom Telesco wykonali dobrą robotę. Oprócz Herberta, Rashawn Slater (offensive tackle), Kenneth Murray (linebacker) i Asante Samuel (cornerback) to trzej inni najlepsi zawodnicy grający na kontraktach debiutantów. Nie wszystko złe dla tkanki finansowej, albo: Chargers mają siódmą co do wielkości cap space w lidze.
Ale drużyna ma swoich wyraźnych liderów: oprócz Bosy (piąty rok w NFL) i Ekelera (czwarty rok w NFL) są nimi także wide receiver Keenan Allen (ósmy rok) i center Corey Linsley (siódmy rok). W tym offseason nie było też zbyt wielu ruchów w składzie. Zespół jest prawdziwą drużyną i korzysta z siebie nawzajem.
Koktajl sukcesu wydaje się być już doskonale skomponowany, teraz trzeba go tylko podać w decydującym momencie.
Comments
No Comments