Buffalo Bills: Teraz albo nigdy! Czynniki stojące za awansem do Super Bowl

Buffalo Bills wygrali sześć ostatnich spotkań i są najgorętszą drużyną w playoffach. Wiele przemawia na korzyść nowojorczyków w drodze do Super Bowl w Las Vegas – ale nie wszystko.

Nie tak dawno kibice Buffalo Bills pożegnali się już z marzeniami o udanym sezonie.

Po rozdzierającej serce porażce 34:37 w dogrywce z Philadelphia Eagles, Bills mieli bilans 6-6, a trener Sean McDermott był kwestionowany nie tylko przez kibiców. „Kiedy Bills wygrywają, wszyscy chwalą trenera McDermotta” – powiedział Pat McAfee po porażce z Eagles. „Ale kiedy przegrywają, nikt o nim nie mówi. To powinno się zmienić”.

49-latek znalazł się w krzyżowym ogniu nie tylko pod względem sportowym. Podczas jednego ze swoich przemówień porównał 9/11, co jest wysoce wątpliwe, zwłaszcza w przypadku drużyny ze stanu Nowy Jork. „Nie wiem, co mi przyszło do głowy. Popełniłem duży błąd” – przeprosił później.

Przegrana z Kansas City Chiefs – arcyrywalami Bills od 2020 roku – skutecznie wyeliminowałaby Bills z wyścigu o playoffy. I tak właśnie czuli się przed każdym meczem. Porażka oznaczałaby koniec. Buffalo jest w trybie playoff dłużej niż jakakolwiek inna drużyna. Wygrali już sześć spotkań z rzędu

Tak chwiejne, a czasami naprawdę złe, jak ich występy w pierwszych tygodniach sezonu, ludzie z kanadyjskiej granicy byli równie przekonujący od czasu wspomnianego meczu z Eagles.

Trudność tego zadania podkreśla fakt, że Bills podczas tej zwycięskiej passy wygrali z czterema drużynami, które również znalazły się w postseason.

Pozostali dwaj przeciwnicy, New England Patriots Billa Belichicka i Los Angeles Chargers, którzy właśnie zmienili trenera, nie byli popychadłami, gdy się spotkali. Nastawienie, że nie można już przegrać żadnego meczu, wyostrzyło drużynę i trenerów

Nowy kierunek: Bills grają w playoff

Do dwunastego tygodnia koordynatorem ofensywy Buffalo Bills był Ken Dorsey. Spędził półtora roku jako koordynator ofensywy w zachodnim stanie Nowy Jork. Został zwolniony w wyniku kryzysu wyników – był jedynym trenerem, który zrezygnował i został zastąpiony przez Joe Brady’ego.

Od tego czasu na stronie internetowej Bills w zakładce „Sztab ofensywny” formalnie zmieniło się nie tylko nazwisko, ale i cały styl gry ofensywy.

Przez długi czas Buffalo nie miało gry biegowej. Chociaż nie jest to do końca prawdą, grę biegową wziął na swoje barki rozgrywający Josh Allen, i to niemal w pojedynkę. Mecze, w których rozgrywający jest najlepszym nośnikiem piłki w drużynie pod względem jardów, były raczej regułą niż wyjątkiem.

A teraz? Mam wrażenie, że Allen dostał od Brady’ego zakaz (brzmi śmiesznie, ale to prawda) noszenia piłki jak luźnego kawałka chleba w drodze z piekarni do domu. Allen wciąż biega, ale znacznie ostrożniej.

Zmiana w planie gry jest bardziej widoczna u Jamesa Cooka, najlepszego biegacza Bills. Pod wodzą Dorseya jego najwyższa liczba biegów na mecz wynosiła 14; pod wodzą Brady’ego przekroczył te 14 biegów w sześciu z ośmiu meczów! Niewiele drużyn wykonało więcej zagrywek biegowych od czasu jego przejęcia.

I to oczywiście jest dobre dla Bills. Nie tylko znajduje to odzwierciedlenie w zwycięskiej passie, ale ten styl gry jest bardziej obiecujący niż poleganie na głębokich podaniach, szczególnie w zimnych miesiącach, a tym samym w playoffach. Nie bez powodu Chiefs – fizyczna drużyna z dobrą grą biegową – pokonała Miami Dolphins – drużynę z większą zdolnością do dużych zagrań z powietrza – w temperaturach poniżej -20 stopni Celsjusza.

Buffalo Bills: Wreszcie cisza na zewnątrz

Oprócz twardych czynników, takich jak statystyki, w Orchard Park poprawiły się także czynniki miękkie. Mianowicie, Stefon Diggs.

W rzeczywistości statystyczna produkcja odbiornika gwiazdy spadła. Od czasu wprowadzenia nowego reżimu w ataku, Diggs zdobył tylko jedno przyłożenie – i to w jedynej przegranej. Diggs wciąż czeka na 100-jardowy mecz pod wodzą Joe Brady’ego.

Można by pomyśleć, że on – lub alternatywnie jego brat Trevon z Dallas Cowboys – wysłałby przynajmniej jeden tajemniczy tweet wyjaśniający jego niezadowolenie. Ostatnia publiczna wypowiedź miała jednak miejsce kilka tygodni temu. Wydaje się, że mistrzowie AFC East założyli kaganiec swojej supergwieździe. To może zaszkodzić jego grze, ale jest dobre dla jego drużyny

Punkt sporny: kontuzje w obronie

Jedyną rzeczą, która może być zgubą Bills są liczne kontuzje w obronie. Bezpieczeństwo Taylor Rapp, linebackerzy Terrel Bernard, Baylon Spector, Tyrel Dodson i cornerbackowie Rsul Douglas, Taron Johnson i Christian Benford są kontuzjowani. Nie wspominając już o długoterminowych kontuzjach Tre White’a i Matta Milano.

Sytuacja była tak zła, że Buffalo wezwało byłego linebackera A.J. Kleina z wakacji.

„Natychmiast wstrzymałem swoje plany i przygotowałem się do meczu” – powiedział Klein po meczu playoffów z Pittsburgh Steelers. Przygotowania zakończyły się sukcesem, nikt nie wykonał więcej tackli tego popołudnia niż 32-latek.

Starcie z Kansas City Chiefs w Divisional Round będzie zatem rewanżem za tydzień 13 – początek playoffów Buffalo.

I jeśli mają swój sposób, nie chcą, aby to był koniec. Koniec linii dla Bills jest w Las Vegas – i jest to dla nich bardziej osiągalne niż od dawna.

Author
Published
4 miesiące ago
Categories
AFC
Comments
No Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *