W śnieżnej zaspie Buffalo, domowym Bills udaje się wygrać z Miami Dolphins. Quarterback Josh Allen’s franchise również klinczuje playoff berth w procesie
Munich – Buffalo Bills stali się kolejną drużyną w NFL, która nie awansowała do playoffów. Drużyna head coacha Seana McDermotta pokonała Miami Dolphins 32-29 i z rekordem 11-3 nie może być już wykluczona z postseason.
Było to możliwe dzięki comebackowi w ostatnim kwartale. Dolphins prowadzili ośmioma punktami na niespełna dwanaście minut do końca, zanim Dawson Knox złapał touchdown pass od rozgrywającego Bills Josha Allena, a także zarządził późniejszą dwupunktową konwersję – bieg samego rozgrywającego – aby zremisować mecz.
Gdy czas uciekał, Tyler Bass strzelił gola, aby zapewnić swojej drużynie przepustkę do play-off.
Obawiane śnieżne chaosy nie zmaterializowały się przez długi czas na Highmark Stadium, a śnieg i wiatr tylko utrudniały życie drużynom w końcowym okresie. Gospodarze znacznie lepiej poradzili sobie z nieprzyjemnymi warunkami pogodowymi i utrzymywali piłkę w rękach przez ostatnie sześć minut, zanim zakończyli swoje dążenia decydującym field goalem, by wygrać mecz.
FINAL: @BuffaloBills get it done at home. BillsMafia pic.twitter.com/Qic0NNGN8h
– NFL (@NFL) 18 grudnia 2022
Browns pokonują Ravens bez Lamara Jacksona
Bills signal-caller Josh Allen obrócił się w niedźwiedzim występie w meczu, kończąc 25 z 40 podań na 304 jardy i cztery przyłożenia. Jego odpowiednik Tua Tagovailoa zanotował 234 jardy podań i dwa przyłożenia, w tym 67-jardowe podanie do Jaylena Waddle’a.
Tymczasem Cleveland Browns również mogli świętować zwycięstwo. Dzięki wygranej 13-3 nad Baltimore Ravens, franczyza wokół quarterbacka Deshauna Watsona utrzymuje swoje szanse na playoffy. Ravens, którzy znów byli bez Lamara Jacksona, byli szczególnie słabi w red zone i ponieśli porażkę w walce o AFC North.
Comments
No Comments