Los Angeles Chargers i Pittsburgh Steelers dostarczają szalonego thrillera w Sunday Night Game. Tuż przed upływem czasu, rozgrywający Justin Herbert rzuca decydujące podanie.
Monachium – Trzymający w napięciu mecz w ramach Sunday Night Game! Los Angeles Chargers mogli świętować wąskie zwycięstwo 41:37 u siebie z Pittsburgh Steelers. Decyzja zapadła na krótko przed końcem.
Gdy na zegarze pozostawało niespełna trzy i pół minuty, gospodarze wciąż prowadzili 34-37, ale wtedy decydującą akcję przeprowadził Justin Herbert. Rozgrywający L.A. połączył się z rozgrywającym Mike’m Williamsem 53-jardowym przyłożeniem i wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Wcześniej na SoFi Stadium miał miejsce prawdziwy comeback. Po trzeciej kwarcie Chargers mieli komfortowe prowadzenie 27-10 na tablicy wyników, ale wtedy Pittsburgh podkręcił temperaturę.
Trzy przyłożenia dla obu rozgrywających
W ostatniej tercji rozgrywający Bena Roethlisbergera zdobył trzy przyłożenia i dwa field goale. Po przyłożeniu Williamsa goście nie potrafili już jednak nawiązać walki. W ostatnim podjeździe Big Ben został dwukrotnie zsackowany, a Pittsburgh popełnił też karę.
Ogólnie rzecz biorąc, obaj signal callerzy zaliczyli dobre występy. Roethlisberger wykonał 28 z 44 podań na 273 jardy i trzy przyłożenia. Z kolei Justin Herbert oddał 30 z 41 rzutów na 382 jardy do swoich kolegów z drużyny. Zanotował trzy przyłożenia i jeden przechwyt.
Tymczasem Austin Ekeler miał niezwykły wieczór. Biegacz Chargers zdobył cztery z pięciu przyłożeń swojej drużyny – więcej niż kiedykolwiek w swojej karierze. Z dwoma przyłożeniami w biegu i dwoma w odbiorze, 26-latek jest dopiero dziewiątym graczem w erze Super Bowl, który osiągnął to w zaledwie jednym meczu.
Chargers dzięki wygranej wyprzedzili Raiders i Broncos w gorącej rywalizacji w AFC West, zajmując drugie miejsce za Chiefs z bilansem 6-4. Steelers natomiast spadają na trzecie miejsce w AFC North za Ravens i Bengals z pięcioma zwycięstwami i czterema porażkami.
Comments
No Comments