Houston Texans: Lovie Smith już zwolniony – wytłumaczenie dla debilizmu draftowych picków?

Houston Texans wygrywają w ostatnim dniu sezonu regularnego z Indianapolis Colts i tracą pierwszy pick w drafcie NFL. Czy za tym stoi nawet vendetta ze strony niektórych członków zespołu?

Astonishment w Indianapolis: Wielu fanów NFL nie mogło uwierzyć własnym oczom, gdy zobaczyli jak Houston Texans niespodziewanie wyszli na prostą w ostatnim meczu sezonu zasadniczego.

Najgorsza jak dotąd drużyna sezonu podkręciła tempo po odpadnięciu i wygrała mecz 32-31 dzięki ryzykownemu callowi na dwupunktową konwersję na 50 sekund przed końcem – wiedząc doskonale, że w efekcie stracą pick nr 1 w drafcie NFL.

Houston Texans: Nowy pick z numerem jeden poszukiwany

Ta teraz trafiła do Chicago Bears, którzy w tym samym czasie przegrali z Minnesotą Vikings. Całkiem możliwe, że Bears oddadzą swój pick za atrakcyjne wynagrodzenie innej drużynie NFL, która bardziej potrzebuje nowego franchise quarterbacka. Bears w podobny sposób zapewnili sobie prawa do Justina Fieldsa, który miał mocny sophomore season jako rozgrywający Bears, w drafcie 2021.

Teksańczycy szukają również nowego nr 1 na pozycji rozgrywającego. Jednak dzięki zaskakującej wygranej nad Colts podjęli teraz niepotrzebne ryzyko, że nie pozyskają swojego upragnionego gracza. Jak może dojść do tak dziwacznej i być może przyszłościowej decyzji?

Houston Texans: Smith i Mills z wendetą?

Zakłada się, że mogła to być osobista vendetta niektórych członków zespołu. Głównymi podejrzanymi są trener Lovie Smith, który został już zwolniony, oraz rozgrywający Davis Mills. Obaj zawodnicy nie mieli nic do stracenia po sezonie, w którym liczyło się tylko zajęcie dobrej pozycji w drafcie.

Podczas gdy Smith został zwolniony z obowiązków po meczu, czas Millsa jako franchise quarterbacka w Houston również prawdopodobnie dobiega końca. Choć trzeciorundowy pick z 2021 roku miał przyzwoity sezon jak na standardy Texans, to wątpliwe jest, by był długoterminowym rozwiązaniem;

Smith prawdopodobnie już wcześniej podejrzewał, że jego dni z Teksańczykami będą po sezonie policzone, co sugeruje rozmowa z właścicielami drużyny na kilka dni przed meczem.

Zdecydował się na dwupunktową konwersję po przyłożeniu pod koniec meczu, gdy pozostał tylko jeden punkt, zamiast dodatkowego punktu, który oznaczałby dogrywkę. Podejście „zrób to albo zgiń” ostatecznie się opłaciło: Mills znalazł w strefie końcowej Jordana Akinsa, który ostatecznie złapał piłkę, dając Houston zwycięstwo 32-31.

Odchodzący trener wyrządził swojej drużynie niedźwiedzią przysługę swoim ostatnim oficjalnym aktem, dając Bears, którym jak na ironię służył jako head coach w latach 2004-2012, niespodziewany pick nr 1.

Draft 2023: Pick order może na stałe zmienić franczyzę

Chociaż na pierwszy rzut oka różnica między pierwszym a drugim pickiem draftu może wydawać się marginalna, to może mieć duży wpływ na krótko- i średnioterminową przyszłość franczyz. Tutaj warto jeszcze raz spojrzeć na draft 2021. t

Wtedy Jacksonville Jaguars wybrali z pierwszym pickiem rozgrywającego Trevora Lawrence’a, który dwa sezony później doprowadził ich do playoffów. New York Jets również wybrali playmakera z drugim pickiem, ale doświadczyli zupełnego przeciwieństwa.

Zach Wilson przyszedł do Jets jako przyszła gwiazda rozgrywająca, ale jak na razie nie jest niczym przekonującym. W swoim drugim roku w NFL 23-latek wielokrotnie wyróżniał się słabymi występami i brakiem pewności siebie. Co istotne, w trakcie sezonu stracił miejsce startowe na rzecz byłego pięciorundowego picku Mike’a White’a, pod którym atak Jets harmonizował znacznie lepiej.

W efekcie 23-latek nie jest starterem od 12. tygodnia i przez większość czasu musi oglądać swój zespół z ławki. Kibice również go skrytykowali, czy to poprzez booing na stadionie, czy złośliwe komentarze w mediach społecznościowych – byłą nadzieję czeka trudny offseason.

Wilson miał 1,688 jardów podawania, 102 jardy pędzenia i osiem przyłożeń w dziewięciu występach w sezonie regularnym. Został jednak również 23 razy zsackowany i rzucił siedem przechwytów.

Draft 2023: Bryce Young czy ktoś inny jako pierwszy pick po wszystkim?

Czy Teksańczyków czeka podobny los ze względu na ich dziki eksperyment w ostatnim dniu rozgrywek? Trudno powiedzieć, choć też nie jest to wykluczone.

Na około cztery miesiące przed draftem 2023 pojawia się frontrunner do pierwszego picku: Bryce Young (Alabama) – przynajmniej jeśli poszukiwany jest rozgrywający. Za nim Will Levis (Kentucky) i C.J. Stroud (Ohio State) są wymieniani jako inne wczesne alternatywy podania.

Ponadto defensywny koniec Alabamy Will Anderson i Jalen Carter z Georgii są uważani za możliwe picki nr 1 – w zależności od tego, kto wybierze pierwszy.

Właśnie preferencji i opcji wyboru Texans pozbawili się teraz swoją nic nie znaczącą wygraną nad Colts.

Zamiast móc określić deskę draftu z pierwszym pickiem od góry, muszą teraz zadowolić się tylko planem B w razie wątpliwości – lub wynegocjować handel dwoma pickami z Bears po wszystkim, co prawdopodobnie będzie kosztowne i z pewnością musiałoby obejmować 12. pick, który mają z handlu Deshaunem Watsonem z Cleveland Browns.

Nawet jeśli zwolnienie Lovie Smitha stanowi tu jakieś wyjaśnienie, to wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi – a odpowiedzieć na nie mogą chyba tylko sami Teksańczycy.

Author
Published
1 rok ago
Categories
NFC
Comments
No Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *