Przez lata Detroit Lions byli niczym więcej niż oswojonymi Kubami. W latach 2018-2021 franczyza czterokrotnie kończyła na ostatnim miejscu w NFC North. Po dobrym sezonie 2022, dzięki nowemu dodatkowi lub dwóm, ostrzą sobie zęby i atakują playoffy.
Przez lata Detroit Lions byli w najlepszym wypadku oswojonymi Cubs. W latach 2018-2021 franczyza czterokrotnie z rzędu kończyła na ostatnim miejscu w NFC North – ani razu nie mieli dodatniego bilansu.
Wszystko zmieniło się w zeszłym sezonie, kiedy Lwy, z młodym, głodnym składem prowadzonym przez Jareda Goffa, Jamaala Williamsa i niemiecko-amerykańskiego Amona-Ra St. Browna, zakończyły sezon regularny na drugim miejscu w swojej dywizji z rekordem 9-8, wąsko omijając playoffy.
Young Lions got a mane
Oswojone Cubs nagle stały się gryzącymi lwami z grzywą. A teraz? Teraz Lwy wreszcie szczerzą zęby i szykują się do szturmu – szturmu na playoffy.
A przynajmniej na to wskazuje podejście oficjeli z Detroit w tym offseason. Sam ostatni przewrót transferowy z udziałem C.J. Gardnera-Johnsona najlepiej świadczy o wzmocnieniach Lions.
Lwy dokonują przewrotu z udziałem Gardnera-Johnsona
Była gwiazda Philadelphia Eagles była jednym z czołowych zawodników pozostających w wolnej agencji. Lions podpisali safety na jednoroczną umowę na wyjątkowo dobrych warunkach w wysokości około ośmiu milionów dolarów. W poprzednim sezonie z sześcioma pickami dzielił pierwsze miejsce w przechwytach z Minkah Fitzpatrickiem, Justinem Simmonsem i Tariqiem Woolenem.
Gardner-Johnson to stary znajomy. Przynajmniej dla trenera głównego Dana Campbella i koordynatora defensywnego Aarona Glenna. Cała trójka pracowała razem w 2019 roku z New Orleans Saints, z których safety został wtedy wylosowany.
Lwy chcą „zostawić swój ślad „
Detroit tym samym całkowicie wywróciło do góry nogami swoje własne secondary. W końcu oprócz Gardnera-Johnsona podpisani zostali cornerbackowie Cameron Sutton i Emmanuel Moseley. To reakcja na ubiegły sezon, w którym Lions przyznali trzecie najwięcej passing yardów w całej NFL.
Sutton również od razu podczas swojego wprowadzenia dał pierwszą zapowiedź. „Nie jesteśmy tutaj tylko po to, żeby pokazać się w budynku i powiedzieć, że jesteśmy częścią ligi” – powiedział cornerback. „Jesteśmy gotowi, aby zostawić swój ślad. „
Nie dotyczy to jednak tylko defensywnego backfielda. O ile ostatnio musieli sobie poradzić z odejściem jednorazowego ulubieńca fanów i czołowego running back’a Jamaala Williamsa do New Orleans Saints, o tyle po jego odkuciu nie powinni mieć zbyt dużych problemów.
Montgomery i Swift tworzą duet running backów
Jako że Lwy znalazły już odpowiednie zastępstwa. Running back David Montgomery przychodzi do Detroit z bezpośredniego rywala dywizji – Chicago Bears i w przyszłości będzie tworzył duet w ofensywnym backfield z D’Andre Swiftem.
Montgomery już nie może się doczekać współpracy z „złym” Swiftem, jak sam mówi. Nowo przybyły zawodnik odnosi się jednak tylko do zachowania Swifta na boisku.
O ile więc Lions wokół generalnego menadżera Brada Holmesa skupili się na pracy nad swoimi słabymi punktami, o tyle inne drużyny w NFC North wydają się mieć w tej chwili dużo mniej do roboty.
Gwiazdorski rozgrywający Aaron Rodgers jest na wylocie dla Green Bay Packers. Bears mają dobrego rozgrywającego w Justinie Fieldsie, ale ostatni sezon (3-14) nie czyni z nich poważnego pretendenta.
Minnesota Vikings wygrali dywizję w zeszłym roku z rekordem 14-4, ale Kirk Cousins and Co. w 2022 roku też trochę przeholowali.
Lwy wybierają dwa razy w 1 rundzie
Dobra możliwość zatem, że wybiła godzina Lions. Bo trzeba też pamiętać, że Detroit również będzie znaczącym graczem w drafcie z pickami (6, 18, 48 i 55).
Jeśli szeroki receiver St. Brown (1161 receiving yards/ 6 touchdowns), rozgrywający Goff (29 touchdowns/ 7 interceptions) i defensor Aidan Hutchinson (3 interceptions/ 9.5 sacks) również dostarczą, Lions powinni być poważnymi pretendentami do playoffów.
Wygranie NFC North – co automatycznie wprowadziłoby Detroit do playoffów – również nie wydaje się wykluczone.
Detroit Lions mają smak na to
Paczka Detroit Lions jest wciąż, a może powinniśmy powiedzieć bardziej niż kiedykolwiek, naładowana młodymi, utalentowanymi i głodnymi graczami, z których każdy ostrzy sobie zęby.
Tak jak cała drużyna
Comments
No Comments