Quarterback Trevor Lawrence gra obecnie na podstawie swojego rookie kontraktu, ale latem przyszłego roku może podpisać mega kontrakt z Jacksonville Jaguars. Head coach Doug Pederson i generalny menedżer Trent Baalke już się do tego przygotowują. Za wzór do naśladowania służą Kansas City Chiefs i Patrick Mahomes.

W tej chwili Trevor Lawrence jest prawdziwą okazją dla Jacksonville Jaguars.

Rozgrywający wchodzi w swój trzeci rok w NFL, a topowy pick draftu z 2021 roku wciąż gra na swoim rookie kontrakcie. Czteroletnia umowa warta jest łącznie niespełna 37 milionów dolarów, z pensją podstawową w wysokości 940 tysięcy dolarów w nadchodzącym sezonie.

Jeśli wszystko pójdzie normalnie, 23-latek powinien wkrótce zgarnąć wielokrotnie większą kwotę. W offseason 2024 roku Lawrence może podpisać nowy kontrakt, który niemal na pewno uczyni go najdroższym zawodnikiem w historii Jaguars.

„Pensje rozgrywających nie spadają, tylko rosną. I słusznie. Jeśli grasz dobrze, dostajesz dobre wynagrodzenie. Taki jest biznes” – powiedział w tym tygodniu trener Jaguars Doug Pederson na marginesie spotkania właścicieli drużyn w Phoenix.

Trevor Lawrence jest na dobrej drodze do zostania franchise quarterbackiem

Po mieszanym pierwszym sezonie w NFL pod ówczesnym głównym trenerem Urbanem Meyerem, Lawrence znacznie poprawił się w zeszłym sezonie pod Pedersonem. Poprowadził Jaguarów do playoffów i dramatycznego zwycięstwa wild-card nad Los Angeles Chargers.

Oczekiwania wobec byłego cudotwórcy były ogromne, a Lawrence wydaje się je teraz spełniać. Może stać się franchise quarterbackiem, który poprowadzi Jags w upragnioną, świetlaną przyszłość. Co jednak będzie miało swoją cenę, biorąc pod uwagę ostatnie podpisy quarterbacków.

Derek Carr właśnie podpisał czteroletnią umowę, która gwarantuje mu 100 milionów dolarów. Jimmy Garoppolo, mimo swojej historii kontuzji, dostał od Las Vegas Raiders trzyletni, wart 72,25 mln dolarów kontrakt, z czego 45 mln dolarów jest gwarantowane.

Arizona Cardinals dali Kylerowi Murrayowi pięcioletni, 230,5 mln dolarów kontrakt, z czego 160 mln dolarów jest gwarantowane. Lamar Jackson, Joe Burrow i Justin Herbert mają wkrótce podpisać umowy, które podniosą ceny quarterbacków na kolejny poziom.

Jacksville Jaguars majstrują przy drużynie przyszłości

Jackson, Burrow, Herbert – Lawrence może wkrótce dołączyć do tego elitarnego grona najlepszych młodych rozgrywających. „Jeśli Trevor będzie kontynuował swoją ścieżkę i będzie miał kolejny dobry rok, to prawdopodobnie tak się stanie” – powiedział Pederson, odnosząc się do ewentualnego mega kontraktu dla swojego rozgrywającego: „Ale trzeba też patrzeć na cały zespół i podejmować decyzje w oparciu o wszystkie te czynniki.”

Bo kiedy nadejdzie payday dla Lawrence’a, będzie odpowiednio mniej pieniędzy dla innych graczy. „Dlatego musimy podjąć decyzje teraz i spróbować dać chłopakom długoterminowe kontrakty, abyśmy nie musieli się martwić o to w przyszłym sezonie” – powiedział Pederson.

Tight end Evan Engram został franchise tagged, a running back D’Ernest Johnson został podpisany jako mocny backup dla Travisa Etienne. Ciekawie będzie zobaczyć, co jeszcze Pederson i generalny menedżer Trent Baalke mają w zanadrzu.

W każdym razie, sukcesu nie da się wymusić. Pójście all-in teraz i pójście na Super Bowl run, podczas gdy Lawrence wciąż gra za małe pieniądze, nie jest poważną opcją. Zamiast tego, futbol przyszłości w Jacksonville powinien być zrównoważony i odnosić sukcesy, powiedział nam Baalke.

Kansas City Chiefs służą jako wzór do naśladowania

Na to też jest wzór do naśladowania. „Kansas City Chiefs udowodnili, że można to zrobić” – powiedział GM w rozmowie z „PFT Live”.

Chiefs zbudowali drużynę wokół swojego gwiazdorskiego rozgrywającego Patricka Mahomesa, która od tego czasu dwukrotnie wygrała Super Bowl – chociaż Mahomes podpisał w międzyczasie mamuci dziesięcioletni kontrakt wart 450 milionów dolarów w 2020 roku.

Liczby w tym zakresie mogą być również realistyczne dla Lawrence’a, jeśli jego rozwój będzie nadal tak pozytywny.

W każdym razie Jaguars już czynią przygotowania do dnia, w którym ich rozgrywający nie będzie już okazją.