Pittsburgh Steelers: Chase Claypool – Ben Roethlisberger nie odpowiada za graczy z problemami

Chase Claypool przechadza się między geniuszem a szaleństwem dla Pittsburgh Steelers, tak jak w meczu na Minnesota Vikings. Przyjmujący nie może jednak liczyć na wsparcie rozgrywającego Bena Roethlisbergera

Monachium – Ben Roethlisberger ma jasne wyobrażenie o swojej roli w zespole Pittsburgh Steelers. Opieka nad problematycznymi zawodnikami najwyraźniej nie jest jedną z nich.

Wide receiver Chase Claypool dobrze pasowałby do „Big Bena”, w końcu blisko współpracują ze sobą na boisku.

Ale Roethlisberger nie chce o tym słyszeć. Claypool był negatywną postacią w przegranym 28-36 meczu Steelers z Minnesotą Vikings, pomimo mega comebacku od stanu 0-29. Po faulu osobistym na początku meczu, trener Mike Tomlin tymczasowo posadził go na ławce rezerwowych.

Chase Claypool: Uczył się na błędach?

„Zobaczymy” – powiedział po meczu Tomlin zapytany o to, czy Claypool wyciągnął wnioski z popełnionego błędu.

Geniusz i szaleństwo Claypoola były bliskie w czwartkowy wieczór. Złapał osiem z dziewięciu rzutów na 93 jardy, ale spowodował dziwną scenę tuż przed końcem, gdy zbyt długo świętował po złapaniu piłki w ostatniej minucie ostatniego drive’u Steelers, tracąc kluczowy czas.

Po meczu nie wykazał zrozumienia i obwiniał sędziego, którego i tak nie było przy odbiorze piłki. A potem Trai Turner również wybił mu piłkę z ręki. „To kosztowało nas czas”, powiedział Claypool, „Ale zdecydowanie muszę się bardziej postarać. Znałem sytuację. „

No help from Ben Roethlisberger

Somewewhat surprisingly, he can’t expect any help from his quarterback as he works through the process.

„To tak naprawdę nie jest moja praca”, powiedział Roethlisberger, według ESPN. „Dla mnie, to bardziej dla trenera Tomlina. To jest to, co on musi zrobić. To jest jego praca jako głównego trenera” – mówił rozgrywający.

Jako rozgrywający i lider, najwyraźniej nie postrzega swojej odpowiedzialności jako rozwiązywania problemów z kolegami z drużyny. Niania do Claypool? Nie, dziękuję.

„Jako rozgrywający, moim zadaniem jest zarządzanie tym, co robimy na boisku. Radzenie sobie z problemami zawodników – to zadanie trenera, nie moje. „

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *