Kansas City Chiefs pozostają przerażającym przeciwnikiem Denver Broncos. Na otwarcie 6. tygodnia NFL, poprawiona ostatnio ofensywa Broncos nie przyniosła oczekiwanych rezultatów.
Kansas City Chiefs opanowali swój obowiązek przeciwko Denver Broncos zwycięstwem w pracy i bez blasku. W czwartkowym nocnym meczu 6. tygodnia, aktualni zwycięzcy Super Bowl wygrali 19-8 (13-0) u siebie na Arrowhead Stadium i pozostają na dobrej drodze do playoffów z rekordem 5-1.
Piąta porażka Broncos w szóstym meczu oznacza, że ledwo liczą się w walce o play-offy. Dla Chiefs było to 16. z rzędu zwycięstwo nad rywalami z Kolorado.
Jednak w przeciwieństwie do poprzednich tygodni, tym razem to atak Broncos nie był w stanie konkurować z silną obroną Chiefs. Rozgrywający Russell Wilson w całym meczu zaliczył tylko 95 jardów podaniowych i rzucił jedno przyłożenie, ale też dwa przechwyty.
Gra biegowa również nie wkroczyła w wyłom, a Javonte Williams, powracający po kontuzji, był najlepszym biegaczem swojej drużyny z 52 jardami. Dopiero w ostatniej kwarcie Denver zdobyło swoje jedyne punkty w meczu, kiedy Wilson Courtland znalazł Suttona podaniem w strefie końcowej.
Jednak obrona Broncos, która była wyraźnym słabym punktem w poprzednich meczach, pokazała dużą poprawę przeciwko Patrickowi Mahomesowi i spółce. Mahomes musiał zadowolić się przyłożeniem do Kadariusa Toneya w drugiej kwarcie, resztę dołożył kopacz Harrison Butker poprzez field goale. Mahomes został również raz przechwycony.
Z 305 jardami w powietrzu Mahomes nadal był w stanie niezawodnie poruszać piłką, polegając jak zwykle na tight end Travisie Kelce, który wyraźnie prowadził swoją drużynę z 124 jardami. Ucieszyło to również gwiazdę pop Taylor Swift na trybunach.
W tygodniu 7 Chiefs ponownie zmierzą się u siebie z Los Angeles Chargers w następną niedzielę. Broncos tego samego dnia goszczą Green Bay Packers.
Comments
No Comments