Sezon New York Jets zakończą z ujemnym bilansem. Aaron Rodgers jest jednak zwolennikiem GM-a, głównego trenera i OC. I rozgrywający powinien postawić na swoim.
A słowo Aarona Rodgersa ma oczywiście swoją wagę. Nawet jeśli rozegrał tylko cztery mecze dla New York Jets w tym sezonie.
„Wierzę w przywództwo, które tu mamy”, powiedział Rodgers w programie „Pat McAfee Show”. „Wierzę w naszych chłopaków. To nie jest sytuacja, w której musimy się odbudowywać. Musimy się trochę przeładować i będzie kilka trudnych decyzji. Podobają mi się elementy, które mamy na miejscu”.
Podczas gdy Rodgers początkowo pozostawał dość ogólny w kwestii sytuacji kadrowej Jets, stał się również bardziej szczegółowy.
Aaron Rodgers nie chce żadnych zmian na szczycie
40-latek chce kontynuować współpracę z generalnym menadżerem Joe Douglasem, trenerem Robertem Salehem i koordynatorem ofensywy Nathanielem Hackettem. Nie jest to zaskoczeniem, zwłaszcza w przypadku Hacketta, ponieważ obaj pracowali już razem w Green Bay.
„Wierzę w Joe Douglasa”, kontynuował Rodgers. „Myślę, że stworzył wiele świetnych wyborów w drafcie i świetny skład. Wierzę w Roberta Saleha. Myślę, że jest fantastycznym trenerem. Ma odpowiednie narzędzia. Wierzę w Nate’a Hacketta. Zawsze wierzyłem. Przestępstwo, które prowadzi, jest przyjazne dla rozgrywającego „.
Jak donosi dobrze poinformowany NFL Network, właściciel Woody Johnson nie planuje żadnych zmian. W związku z tym Jets będą nadal prowadzeni przez wyżej wymienione trio w 2024 roku.
Saleh po raz trzeci z rzędu od objęcia stanowiska zakończy sezon z ujemnym bilansem (obecnie 5-9) i nie zagra w playoffach.
Problemy sportowe spowodowała przede wszystkim kontuzja pełnego nadziei Rodgersa, który w pierwszym meczu zerwał ścięgno Achillesa. Saleh nie był jednak zadowolony z poszukiwań odpowiedniego następcy. W niedzielę przeciwko Komandosom z Waszyngtonu rozgrywającym będzie Trevor Siemian, czwarty starter w tym sezonie obok Rodgersa, Zacha Wilsona i Tima Boyle’a.
Comments
No Comments