Seattle Seahawks oddają dziesięciopunktowe prowadzenie w ostatniej kwarcie przeciwko Chicago Bears i przegrywają ostatecznie 24-25. Head Coach Pete Carroll jest po tym samokrytyczny.
Munich/Seattle – Seattle Seahawks zmagają się w tym sezonie z problemami i z bilansem 5-10, playoffy są poza zasięgiem.
Przeciwko Chicago Bears, gdzie Nick Foles był trzecim quarterbackiem prowadzącym ofensywę, Seahawks mieli w niedzielę kolejne negatywne doświadczenie. Drużyna Pete’a Carrolla oddała dziesięciopunktowe prowadzenie w ostatniej kwarcie u siebie w Lumen Field, przegrywając mecz 24-25.
NFL: Seahawks roztrwaniają dziesięciopunktowe prowadzenie
„Mieliśmy kontrolę nad meczem tyle razy, powinniśmy byli go wygrać i rozstrzygnąć. Nie udało nam się tego zrobić. Daliśmy im żyć, a oni znaleźli sposób, aby wykonać swoje zagrania – powiedział trener Pete Carroll, cytowany przez „ESPN”.
Rozgrywający Russell Wilson również był rozczarowany porażką i uważa, że sezon był „zdecydowanie zaskakujący”. Jego trener nie widział jednak w drużynie winnego dziesiątej porażki w sezonie, lecz zrzucił niepowodzenie na swoje barki.
NFL: Główny trener Pete Carroll z samokrytyką
„Biorę to jako to, że muszę się bardziej postarać. Nie krytykuję zawodników za brak reakcji – sam muszę reagować lepiej. Muszę zrobić dla nich więcej i lepiej im pomóc” – zastanawiał się Carroll.
Jego rozgrywający tymczasem już patrzył w przyszłość i zapowiedział przewartościowanie. „Obudzimy się jutro wcześnie (poniedziałek – red.), damy z siebie wszystko, wrócimy do pracy i obejrzymy film. Już teraz oglądam go w nocy i zobaczę, co możemy poprawić jako drużyna i co ja mogę poprawić osobiście. Nic się w tej kwestii nie zmieni” – powiedział Wilson.
Szansa na zrewanżowanie się za tę gorzką porażkę nadarzy się już w niedzielę, kiedy to Detroit Lions będą gościć na Zachodnim Wybrzeżu.
Comments
No Comments