Bo Nix zbiera pochwałę za pochwałą od głównego trenera Seana Paytona. Rozgrywający debiutant wydaje się być na najlepszej drodze do zostania starterem

Sean Payton nigdy nie przegapi okazji, by pochwalić swojego nowego rozgrywającego. Bo Nix wydaje się być prawdziwym łutem szczęścia dla Denver Broncos. Czy może być nawet na najlepszej drodze do zostania starterem?

Nix został wybrany przez Broncos z dwunastym numerem w drafcie. Jest on wielką nadzieją drużyny, która od sezonu 2015, który Broncos zakończyli z Peytonem Manningiem na pozycji rozgrywającego, wygrywając Super Bowl, nie awansowała do playoffów.

Od tego czasu Broncos gonili za sukcesem z takimi zawodnikami jak Trevor Siemian, Case Keenum, Joe Flacco, Drew Lock, Teddy Bridgewater i ostatnio Russell Wilson. Żaden rozgrywający nie sprawdził się od czasów Manninga.

Payton podkreślił teraz podczas OTA, że rozgrywający Jarrett Stidham i Zach Wilson radzą sobie dobrze w praktyce, ale Nix jest w lepszej pozycji niż większość debiutantów rywalizujących o miejsce w lidze.

„Jest dalej niż większość” – powiedział Payton. „Mówimy o graczu, który rozegrał 61 meczów. Jest niezwykle inteligentny. Bardzo szybko załapał o co chodzi”.

Ostatnio Payton chwalił już swojego nowego rozgrywającego po minicampie dla debiutantów. „To prawie jak oglądanie dobrego golfisty. Czasami, gdy oglądasz jego grę przez dwa lata, widzisz pewną cierpliwość w sposobie, w jaki gra. Piłka wychodzi i – nie chcę używać określenia nudny, to nie jest właściwe określenie – ale podejmuje całkiem dobre decyzje za każdym razem, gdy gra. Skuteczność, z jaką operuje. To wszystko” – powiedział Payton.

Nix spędził trzy sezony w Auburn i dwa kolejne w Oregonie, kończąc karierę uniwersytecką z 1,936 jardami podań, 85 przyłożeniami i 26 przechwytami w 61 meczach.