Jalen Carter w ostatnich miesiącach wywołał poruszenie – i rzadko kiedy pozytywne. Niewątpliwie najlepszy defensive tackle w drafcie teraz prawdopodobnie odstraszył potencjalnych zalotników z powodu swoich niepowodzeń.
Właściwie to defensive tackle Jalen Carter z Georgia Bulldogs miał znakomity rok.
Nie tylko wystawił się indywidualnie z najwyższej klasy występami sportowymi, ale zdobył ze swoimi Bulldogami drugie z rzędu mistrzostwo kraju.
Od tego czasu jednak sprawy przybrały zły obrót. Najpierw brał udział w śmiertelnym wypadku samochodowym, potem pojawił się na Scouting Combine kompletnie bez formy, a ostatnio ogłosił, że nie spotka się nawet z drużynami, które nie mają jednego z pierwszych dziesięciu picków w nadchodzącym drafcie.
Teams apparently scared off by Jalen Carter
Pierwotny przykład tak zwanych „problemów poza boiskiem”, ciągłych wątków pobocznych na temat tego, co tak naprawdę jest niesamowicie utalentowanym graczem.
Te niepowodzenia najwyraźniej powstrzymują teraz pierwsze drużyny przed chęcią draftu Cartera. Przynajmniej tak donosi insider NFL Albert Breer.
Mówi się, że przynajmniej dwie drużyny straciły zainteresowanie. Jedną z nich są Las Vegas Raiders.
Carter przez wielu ekspertów uważany jest za drugiego najbardziej utalentowanego defensora w tegorocznym drafcie. Wyżej przez większość oceniany jest tylko Will Anderson z Alabamy. To jak głęboko Carter spadnie w drafcie pozostaje do przewidzenia.
Comments
No Comments