Zwycięska passa Las Vegas Raiders przerwana w ostatni poniedziałek przeciwko Los Angeles Chargers. Rozgrywający Raiders Derek Carr musi po wszystkim wysłuchiwać zaczepek od Joey’a Bosy. I najwyraźniej są one bliżej 30-latka, niż on sam by chciał.

Munich – Słowa Joey’a Bosy w kierunku Dereka Carra były jednoznaczne.

„Wiedzieliśmy, że jeśli trafimy go kilka razy, to nieźle nim wstrząśnie. Wspaniała osoba, wspaniały gracz, ale kiedy wywiera się na nim presję, on jakby się zamyka.”

Rozgrywający Las Vegas Raiders „boi się”, kiedy obrona przeciwnika wywiera na niego presję, „Widzieliście to przy sack’u Covingtona. Zwijał się w kłębek zanim jeszcze do niego dotarliśmy. „

Joey Bosa jakie są Twoje przemyślenia na temat Dereka Carra? pic.twitter.com/nJe5gTf9sU

– Nick Jacobs (@Jacobs71) October 5, 2021

Carr sam się nie zgadza. Więcej niż to, mówi, że komentarz Bosy nawet go rozzłościł.

Carr: „Musiał zobaczyć inny mecz „

Rozgrywający Raiders powiedział w środę, że te zaczepki przeszkadzały mu bardziej niż by chciał: „Może po prostu próbował dobrać mi się do skóry. Naprawdę mnie to wkurzyło. Stąd, dobra robota z jego strony”.

Podkręcanie się, powiedział, było z powodu zabezpieczenia piłki. I w tym też ma sporo racji. Rezygnacja z gry, aby chronić siebie lub piłkę nożną jest zazwyczaj właściwym wyborem.

„Pewnie był wkurzony, bo podczas meczu powiedziałem w jego kierunku sporo gówna” – kontynuował Carr. „To prawie tak, jakby oglądał mecz tyłem do kierunku jazdy”.

W opinii Carra, Raiders wyszli na przerwę walczący po dość słabej pierwszej połowie. I bynajmniej nie poddał się, jak sugerowały słowa Bosy.

„Zobaczymy ich ponownie,” Carr następnie wyjaśnił.

Kolejne spotkanie pomiędzy obiema drużynami zaplanowane jest na ostatni dzień meczowy sezonu zasadniczego. Do tego czasu jest więc wystarczająco dużo czasu na uspokojenie nastrojów.