Colin Kaepernick znów zaczyna o sobie mówić dzięki krótkiemu klipowi treningowemu. Jego niekończąca się historia powrotu prawdopodobnie pozostanie jednak niedokończona.
Monachium – Rzeczy niekoniecznie stają się automatycznie lepsze tylko dlatego, że ciągle je powtarzasz.
Innymi słowy: to, że Colin Kaepernick ciągle zamieszcza w sieci nagrania, na których widać, jak ćwiczy lub rzuca piłką, nie zwiększa automatycznie jego szans na powrót na boisko. Choć jest to niefortunne.
Ostatni raz na boisku pojawił się 1 stycznia 2017 roku, czyli ponad pięć lat temu.
Still Working pic.twitter.com/ezBzWf6bUI
– Colin Kaepernick (@Kaepernick7) March 10, 2022
Kaepernick, obecnie 34-letni, zamieścił w czwartek kolejny klip, przypominający o tym, że reporter ESPN Adam Schefter nagrał go i uzupełnił informacjami z nienazwanego źródła.
„W kształcie swojego życia „
Kaepernick jest „w formie swojego życia” – cytuje źródło. „On chce grać. Jest gotowy i stanowi świetny element układanki dla drużyn, które wciąż szukają QB, który wygra Super Bowl”.
Odbiornik Seahawks Tyler Lockett był pod wrażeniem, pisząc na Twitterze: „Never give up bro. Podążaj za swoimi marzeniami”
Never give up bro! Podążaj za swoimi marzeniami! https://t.co/0LwyA3JJ61
– Tyler Lockett (@TDLockett12) 10 marca 2022
Oczywiście czas nie jest przypadkowy – tak blisko rozpoczęcia wolnej agentury, pośród szalonych wymian i ruchów rozgrywających. Klasa rozgrywających w drafcie również ma niewielu najlepszych graczy do zaoferowania.
A ponieważ nie jest tajemnicą, że wielu drużynom przydałby się doświadczony rozgrywający, sytuacja jest na tyle dynamiczna, że rozgrywający, którzy właściwie zostali już spisani na straty, tacy jak Mitch Trubisky czy Marcus Mariota, mogą nagle mieć nadzieję na miejsce w wyjściowym składzie.
Kaepernick też? Przynajmniej na szansę?
Osiągnął jeden cel: znów jest na pierwszych stronach gazet, amerykańskie media już spekulują, do jakiej drużyny mógłby trafić. Takie wybryki są nieodłącznym elementem offseason. I oczywiście teoretycznie pasuje do każdej drużyny, która potrzebuje rozgrywającego.
Po pięcioletniej przerwie nawet taki zawodnik jak Kaepernick jest zupełnym cudem. I pozostanie taki w większości przypadków nawet po próbnym treningu.
I guess that ship has sailed
Jednak nie ma wątpliwości: po historii Kaepernicka, który klęczał w proteście przeciwko hymnowi, sporze z NFL, wyrzuceniu z pracy i nieuznaniu, a następnie zbliżeniu w ostatnich latach, „szczęśliwe zakończenie” byłoby z pewnością miłą historią.
Niestety, nie sprawia to, że staje się on bardziej realistyczny. Bo statek prawdopodobnie już odpłynął”.
„Dla Colina Kaepernicka to już koniec. W tym momencie żadna drużyna nie podpisze z nim kontraktu, nie po tym, jak nie grał w piłkę przez pół dekady” – podsumowuje Mike Florio z „Pro Football Talk”.
Było mnóstwo okazji
Ponieważ w ostatnich latach było wiele okazji do podpisania kontraktu z Kaepernickiem, złote mosty zostały zbudowane na wielką skalę, a możliwości były korzystne dla drużyn, zarówno pod względem sportowym, jak i politycznym. Znamienne jest to, że w tym czasie spekulacje nie osiągnęły nawet statusu półprawdziwej plotki.
Gdyby któraś z firm uznała, że Kaepernick pomoże jej w rozwoju, prawdopodobnie podpisałaby z nim kontrakt. Jest to wyraźna wskazówka, że jego przypomnienie wideo ma szansę się utrzymać. Choć jest to niefortunne,
Comments
No Comments