Brak uznania dla running backów – kluby NFL nie dostrzegają ważnej kwestii

Biegacze otrzymują coraz niższe wynagrodzenie w NFL. Ale kluby popełniają duży błąd. Ponieważ myślą o wiele za dużo w stałych kategoriach. Jeden komentarz:

Co tak naprawdę liczy się w NFL? Jasne, zwycięstwa! Zwycięstwa są ostateczną walutą. A co jest do tego niezbędne? Miejsce i punkty!

Od czasu powstania NFL żadna grupa pozycji nie zdobyła więcej punktów niż running backowie.

Kopacze nie, szerocy odbiorcy nie i tight endy z pewnością nie! A mimo to running backowie otrzymują coraz niższe wynagrodzenie – absurd.

Clearly, in the last century, running backs also played a very different kind of football than they do today, but that’s precisely why it’s all the more astonishing that they’re paid so poorly.

Wszyscy dostają więcej pieniędzy – z wyjątkiem running backów

„Jeśli spojrzysz na historyczne znaczenie tej pozycji dla futbolu, zobaczysz, że żaden inny zawodnik nie dotyka piłki częściej. Emmitt Smith, Barry Sanders byli zawodnikami, których uwielbiałem. Grali na najwyższym poziomie przez bardzo długi czas. Ale nawet w dzisiejszych czasach są faceci tacy jak Derrick Henry, którzy nie robią nic innego, jak tylko regularnie dostarczają swojej drużynie” – trafnie ujął to niedawno gwiazdor 49ers Christian McCaffrey w programie „The Rich Eisen Show”.

W prężnie rozwijającej się lidze, która z roku na rok płaci swoim zawodnikom coraz więcej, a co ważniejsze, jeszcze więcej pieniędzy, spośród wszystkich grup pozycji, tylko running backowie muszą zejść na dalszy plan. W 2017 roku ball-carrier wciąż otrzymywał 12,1 miliona dolarów, jeśli był franchise tagged.

W 2023 roku będzie to już tylko 10,09 miliona. Kwoty nie spadły dla żadnej innej grupy pozycji. Wręcz przeciwnie. Szybko rosły. Ale kluby NFL popełniają duży błąd w ocenie swoich running backów, ponieważ zbyt często myślą w stałych kategoriach. Mówią, że zawodnicy są wymienni.

Kluby zbyt często myślą w stałych grupach pozycji

Running back to tytuł. Grupa graczy, którą trzeba podsumować. Ale wartość running backu dla drużyny można ująć inaczej. Niewiele pozycji jest bardziej elastycznych. Dzisiejszy RB nie jest już RB z przeszłości.

I w tym tkwi problem: działacze klubowi często myślą w kategoriach stałych grup pozycji, jeśli chodzi o wynagrodzenia. Najlepszy rozgrywający dostaje kwotę X. Inne kluby biorą z tego przykład i płacą swoim najlepszym rozgrywającym podobne sumy.

Ale to nie działa w przypadku running backów. Na pozycji, która jest teraz bardziej zmienna niż prawie każda inna w NFL. Umiejętności blokującego tight enda, umiejętności łapania szerokiego odbiornika, umiejętności biegania i co najważniejsze wartość wyjęcia jednowymiarowości z gry. Obrona musi dostosować się do tak wielu możliwości.

Jeśli klubowy running back – jak na przykład Austin Ekeler w zeszłym roku – ma znacznie więcej odbiorów niż wszyscy szerocy odbiorcy i podobne jardy do drugiego najlepszego łapacza podań, to franczyza nie musi też bez ogródek umieszczać go w kategorii wynagrodzeń running backów.

Wartość dodana tych graczy jest o wiele wyższa, zespoły muszą po prostu myśleć bardziej elastycznie!

Biegacze w rzeczywistości warci znacznie więcej

Naturalnie, kluby uniwersyteckie znajdują wielu graczy, którzy tylko czekają, aby wkroczyć do NFL. Ale każdy running back wnosi swój własny styl gry, który może pomóc drużynom na różne sposoby. Idealnie wkomponowany w ofensywę, często może zrobić różnicę. Trudno to porównać do szerokich receiverów biegających po swoich trasach i łapiących piłki.

Christian McCaffrey, Austin Ekeler czy Josh Jacobs mają zupełnie inną charakterystykę niż Derrick Henry czy Dalvin Cook, a mimo to kluby próbują wcisnąć wszystkich zawodników do jednej kategorii i porównywać wynagrodzenia – a co najważniejsze, ściskać ich!

„Kiedy widzisz, co Saquon Barkley wnosi do New York Giants lub Josh Jacobs wnosi do Las Vegas Raiders – są to najlepsi zawodnicy, którzy są tam dla swojej drużyny w krytycznych momentach. Niosą piłkę, łapią piłkę, tworzą okazje, zmuszają obronę przeciwnika do myślenia. To ma dla mnie dużą wartość,” podsumowuje McCaffrey.

Wartość, którą kluby NFL niestety zbyt często ukrywają pod przykrywką wymiennych running backów.

Author
Published
1 rok ago
Categories
Ogólne
Comments
No Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *