Tom Brady i możliwy koniec kariery: „GOAT” musi zmierzyć się z pytaniem o wątpliwości

Drugi sezon z Tampa Bay Buccaneers zakończył się dla Toma Brady’ego w Divisional Round przeciwko Los Angeles Rams. Czy mecz z niekoronowanym połowem był jego ostatnim w NFL? To może w dużej mierze zależeć od tego, jak „GOAT” odpowie sobie na kolejne pytanie.

Munich – Na pytanie wszystkich pytań trzeba było poczekać kilka minut. Odpowiedź była tak samo oczekiwana, jak i niezadowalająca.

Kiedy na konferencji prasowej po odpadnięciu z play-off Tom Brady został zapytany o swoją przyszłość, zareagował stosunkowo trzeźwo: „Nie myślałem jeszcze o tym zbyt wiele. Będziemy teraz patrzeć z dnia na dzień, gdzie jesteśmy”. Jego myśli, jak sam powiedział, zawsze skupiały się tylko na wygraniu następnego meczu.

Despite strong comeback, Buccaneers fail

W jego Tampa Bay Buccaneers w przegranym 27-30 meczu z Los Angeles Rams, nie udało im się tego zrobić. Mimo kolejnego bajecznego powrotu, dzięki któremu 3:27 na krótko przed końcem zostało zamienione na 27:27.

Ostatecznie, zbyt mało, aby zwyciężyć w tym dniu i kontynuować zeszłoroczny triumf w Super Bowl z kolejnym głębokim playoff run.

Brady ma jeszcze rok kontraktu

Więc łącznik Brady-„Bucs” może się skończyć wraz z przegraną u siebie w ostatniej chwili. To prawda, że „GOAT” dopiero w ostatnim offseasonie przedłużył swój kontrakt do 2022 roku.

Jednak według ekspertów, głównym celem przedłużenia umowy była restrukturyzacja istniejącego kontraktu i zapewnienie franczyzie dodatkowego cap space, aby zatrzymać więcej gwiazd.

Wraz ze zdjęciem swojego podpisu, Brady zamieścił notatkę: „Goniąc numer osiem”. Teraz, siedem wygranych Super Bowl może na zawsze pozostać w jego CV.

Brady wypełnił swoją oficjalną misję w Tampa Bay

Jednak „TB12” pokazał, że w wieku 44 lat wciąż jest jednym z najlepszych w swoim fachu i nie ma wątpliwości, że może dokonać kolejnego udanego szturmu na Trofeum Vince’a Lombardiego. Pytanie tylko, czy on tego chce.

W końcu Brady nie ma nic do udowodnienia nikomu od czasu zdobycia tytułu rok temu. To był jego oficjalny powód zmiany klubu. Ale już żaden pundit ani fan nie powinien dać się nabrać na to, że gwiazdor rozgrywający zdominował NFL na dwie dekady tylko dlatego, że grał dla New England Patriots.

Arians: Brady decyduje o swojej przyszłości

Od tamtej pory w Tampie cieszą się z „Władcy Pierścieni” jak z własnego. I tak Bruce Arians mówił tylko to, co i tak było dla wszystkich jasne. Zapytany o to, czy Brady w przyszłym sezonie również zagra dla Buccaneers, główny trener podkreślił: „To zależy tylko od Toma”.

Floryda oczywiście znów rozwinęłaby dla niego czerwony dywan – honor należy się komu innemu – i spróbowałaby wszystkiego, by utrzymać pozostałe gwiazdy razem.

Jeśli jednak Brady pożegnałby się z klubem, Bucs stanęliby również przed problemem noszenia jego dead cap w wysokości 40,925 mln dolarów przez cały sezon. Dla porównania, w tym sezonie zablokował tylko 10,5 mln dolarów w cap space.

Brady imponuje w połowie lat 40

Chciał grać do 45 roku życia, powiedział kiedyś Brady. Często mówiono bardziej ogólnikowo, że będzie aktywny do połowy 40. roku życia. Ojcu trójki dzieci udało się to osiągnąć – z doskonałym skutkiem. To, o czym jeszcze pięć lat temu nikt nie pomyślałby, że jest możliwe.

Nawet teraz wydaje się surrealistyczne, jak Brady, jako – pardon, Tom – wiekowy rozgrywający, jest jednym z dominatorów ligi. Nie ma co do tego wątpliwości: można tak wyjść. Zwłaszcza, że mecz z Rams zostanie zapamiętany bardziej z powodu świetnego comebacku niż kompletnie spieprzonej pierwszej połowy, w której padł tylko jeden field goal.

Brady i futbol amerykański – to miłość

Co jest bardziej niepewne to: czy Brady w ogóle wykonałby skok? Od aktywnej supergwiazdy, zawsze myślącej o następnym przeciwniku, następnym zagraniu, następnym wyzwaniu, do czystego prywatnego i biznesmena, a także rodzinnego człowieka.

Właściwie trudno to sobie wyobrazić, biorąc pod uwagę, jak bardzo Brady pali się do tego meczu. Prawdopodobnie nikt nie żyje futbolem amerykańskim tak bardzo jak człowiek, który dał temu sportowi więcej niż ktokolwiek inny. Prawdziwie wymarzona interakcja.

Analiza Brady’ego tuż po zakończeniu sezonu

Jego były kolega Sebastian Vollmer wyjawił kiedyś, że Brady również po ostatnim meczu sezonu od razu przechodzi do analizy, aby wprowadzić się w nastrój przed nadchodzącym sezonem. Szaleństwo piłkarskie w najlepszym tego słowa znaczeniu.

W czasie playoffów zdarza się, że Brady wycofuje się do jednej ze swoich licznych posiadłości, a żona Gisele Bündchen i dzieci muszą sobie wtedy radzić bez głowy rodziny. Bo w gorącej fazie sezonu Brady nie chce niczego pozostawiać przypadkowi. Zupełnie nic.

Brady po NFL: ekspert od mody, odżywiania i futbolu?

To wszystko stałoby się przeszłością za jednym zamachem. Nuda z pewnością nie pojawiłaby się u Brady’ego. Zaledwie kilka dni temu wypuścił swoją pierwszą własną linię mody. Ze swoją marką „TB12” od lat dostarcza na rynek wszystko, co związane jest ze zdrowym odżywianiem.

Brady byłby do tego predestynowany jako ekspert futbolowy, a amerykańscy nadawcy bez wątpienia by się na niego rzucili. Ale oczywiście może jeszcze poświęcić się temu życiu po zakończeniu kariery w NFL za rok, dwa lub trzy lata.

Brady musi zmierzyć się z kwestią wątpliwości

Termin jego przejścia na emeryturę będzie prawdopodobnie w dużej mierze zależał od tego, czy Brady będzie w stanie zaufać sobie, że zagra jeszcze jeden rok na najwyższym poziomie. Innymi słowy, jest to kwestia wątpliwości.

To, czego perfekcjonista z pewnością chce uniknąć za wszelką cenę: skończyć jako „kaczka z kulawą nogą”, być wystawionym tylko na podstawie swoich dotychczasowych zasług i zablokować miejsce być może już lepiej radzącemu sobie następcy.

NFL i Bucs nie zasługują na to. I na pewno nie Brady.

Evans i David kibicują decyzji Brady’ego

Franczyza, od dawna jego, może tylko czekać i kibicować. „Mam nadzieję, że wróci w przyszłym sezonie. Najlepszy gracz w historii, jeden z najlepszych kolegów z drużyny i jeden z najlepszych liderów, jakich kiedykolwiek widziałem” – chwali Mike Evans: „Powiedziałem to dwa lata temu, jestem super wdzięczny, że przyszedł do Tampa Bay”.

Podobnie widzi to Lavonte David: „Zawsze powtarza, że ma jeszcze coś do udowodnienia, ale czego więcej od niego wymagać? On jest 'GOAT’. Zrobił wszystko, co mógł. Jeśli wróci, oczywiście powitamy go z otwartymi ramionami. Ale musimy pozwolić mu zdecydować o tym samemu. „

Pytanie Brady’ego elektryzuje jak mistrz Super Bowl

So the ball is in Brady’s hands once again. Gdzie powinno mu być szczególnie wygodnie. Ile razy jeszcze Brady będzie wysyłał swoje ulubione narzędzie pracy w trasę?

Pytanie, które jest równie elektryzujące jak to o następcę Buccaneers jako mistrzów Super Bowl.

Author
Published
3 lata ago
Categories
NFC
Comments
No Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *