Szkoda, że kontrakt Jimmy’ego Garoppolo został zrestrukturyzowany, „Jimmy G” jest teraz najdroższym rezerwowym rozgrywającym w NFL. Pozostawia to San Francisco 49ers z dwoma silnymi signal callerami pod kontraktem, co nie ułatwia sytuacji starterowi Treyowi Lance’owi.
San Francisco/Munich – Jerry Rice jest legendą w Bay Area. Szeroki odbiorca grał dla San Francisco 49ers w latach 1985-2000, trzykrotnie wygrał Super Bowl z franczyzą z Kalifornii i przeniósł się do Hall of Fame.
To, co mówi Rice, nadal ma znaczenie. Dlatego ciekawe są jego przemyślenia na temat Jimmy’ego Garoppolo. „Czas iść dalej” – powiedział 49-latek w odniesieniu do rozgrywającego jeszcze w poniedziałek w programie radiowym „The Morning Roast”, że nadszedł już czas Treya Lance’a. Jednak już we wtorek sprawy potoczyły się inaczej. Kontrakt 30-latka został zrestrukturyzowany, a Garoppolo otrzymał gwarantowane 6,5 miliona dolarów na najbliższy sezon.
Wraz z bonusami roczny kontrakt może urosnąć do 16 mln euro, co uczyni „Jimmy’ego G” najdroższym rezerwowym rozgrywającym w NFL. Ze względu na klauzulę no-trade, Garoppolo na pewno spędzi sezon z 49ers.
Jimmy Garoppolo może w każdej chwili wypełnić miejsce Lance’a
Co w zasadzie jest dobrym rozwiązaniem dla 49ers, oczywiście. Garoppolo wygrał dwa Super Bowls z New England Patriots jako backup Toma Brady’ego, doprowadził 49ers do Super Bowl w 2019 roku i NFC Championship Game w zeszłym sezonie. „Jimmy G” zna zespół i playbook. Z jego ogromnym doświadczeniem, w każdej chwili może wkroczyć jako starter na wysokim poziomie.
I to, znowu, jest właśnie problem. Widzisz, Trey Lance został wyznaczony na startera przez head coacha Kyle’a Shanahana i teraz nadzieja znajduje się w nowej sytuacji konkurencyjnej. Gdyby Lance miał gorszy okres, szybko podniosłyby się głosy o Garoppolo. To byłoby cokolwiek niesprzyjające dla rozwoju młodego signal callera, którego przyszłość ma należeć do San Francisco.
Bo choć „Jimmy G” uważa się za gracza zespołowego, to jego zadaniem jest szukanie konkurencji. Zwłaszcza, że Lance nie był do końca przekonujący w meczach przedsezonowych. „San Francisco Chronicle” szybko napisał we wtorek, że oficjele 49ers najwyraźniej obawiają się, że Lance może być zbyt niedoświadczony, by poprowadzić świetnie wyposażony zespół do Super Bowl. I dlatego chciał zatrzymać Garoppolo na linii bocznej.
Head coach Kyle Shanahan nie zgodził się z tym stwierdzeniem. „Trey jest naszym startowym rozgrywającym. Dlatego Jimmy nie był opcją poza rolą rezerwowego. A nawet to stało się opcją dopiero wtedy, gdy okazało się, że nikt inny nie daje mu szansy, przynajmniej do tej pory. Ale to w ogóle niczego nie zmienia. Po prostu czuję, że czyni nas to znacznie lepszą drużyną i nie szkodzi naszej czapce”.
Ponadto obaj podający mają dobre relacje, powiedział: „Trey i Jimmy mają świetne relacje. Trey lubi mieć Jimmy’ego w drużynie. Trey bardzo pochwalił też sposób, w jaki Jimmy zachował się wobec niego w zeszłym roku „
Jerry Rice: „Trey nie chce musieć patrzeć przez ramię cały czas „
Ale czy naprawdę ma sens posiadanie tak wielkiego nazwiska jako rezerwowego w składzie? „W zasadzie, oczywiście, nie byłoby to złe rozwiązanie” – powiedziała w poniedziałek Rice o tej opcji. „Ale myślę, że teraz jest czas Treya” – rozwinął Rice – „Nie chce mieć cały czas oglądania się przez ramię. Będzie miał wzloty i upadki. I wtedy, gdy masz taki backup jak Jimmy G, możesz czuć presję. Bo Kyle Shanahan może mimo wszystko zdecydować się na ponowne wystawienie Jimmy’ego na boisku. „
I właśnie to się teraz stanie. A jednak przez całe lato wyglądało na to, że Garoppolo i 49ers się rozstaną. Franczyza nie mogła jednak znaleźć chętnego, operacja barku w marcu i późniejsza długa przerwa w treningach najwyraźniej odstraszyła potencjalnych biorców, jak Seattle Seahawks czy Cleveland Browns. Teraz 49ers powstrzymali się od cięcia rozgrywającego i zamiast tego dali mu nowy kontrakt, co samo w sobie osłabia pozycję Lance’a.
Nawiasem mówiąc, Lance w swoim rookie season również zmagał się z problemami z kolanem i kciukiem. Skłonność do kontuzji obu rozgrywających mogłaby zapewnić dodatkowy ruch na najważniejszej pozycji. W każdym razie sytuacja rozgrywającego w San Francisco wydaje się być dobra na jeszcze jedną lub dwie historie w nadchodzącym sezonie.
Comments
No Comments