Patriots quarterback Mac Jones rzekomo nieuczciwie zaatakował pass rushera Panthers Briana Burnsa w wygranej New England Patriots 24-6 nad Carolina Panthers. Debiutujący rozgrywający stanowczo zaprzeczył teraz temu oskarżeniu ze strony Caroliny.
Munich/Foxborough – Carolina Panthers srodze rozczarowali w dziewiątym tygodniu NFL. W meczu 6:24 z New England Patriots nie zadziałała żadna z części drużyny, a teraz Pantery mają także nowe zmartwienia związane z kontuzjami: Oprócz centra Matta Paradisa także pass rusher Brian Burns musiał zejść kontuzjowany w trakcie meczu.
Po meczu Haason Reddick rzucił poważne oskarżenia pod adresem Maca Jonesa, rozgrywającego Patriots. Rzekomo złapał Burnsa za nogę podczas upadku i celowo uszkodził jego kostkę. „To było nieczyste zagranie,” powiedział Reddick.
Jones usprawiedliwia się: „It’s my job to make the tackle „
Teraz 23-latek odpowiedział na zarzuty ze strony Charlotte. Wypowiadając się dla „ESPN”, Jones powiedział: „Po tym, jak zostałem dość mocno uderzony, musiałem się rozejrzeć, żeby zobaczyć, co się dzieje” – powiedział nr 10 Patriots.
„Myślałem, że ma piłkę, a wtedy moim zadaniem jest wykonanie ataku. Potem, gdy sytuacja się wyjaśniła i zobaczyłem, że piłka jest dalej, oczywiście było to niefortunne. Nigdy nie zamierzam nikogo skrzywdzić na boisku. Chciałem się z nim zmierzyć, bo nie wiedziałem, gdzie jest przód, a gdzie tył” – kontynuował Jones.
NFL bada incydent
Jak donosi „NFL Network”, NFL przygląda się zagraniu między Jonesem a Burnsem podczas rutynowego śledztwa po każdym dniu meczowym.
Według raportu, debiutantowi Patriots nie grozi jednak zawieszenie. Jeśli komisja NFL uzna, że Jones postąpił niezgodnie z przepisami, to najwyżej może go spotkać grzywna.
Brian Burns, w międzyczasie, został zmuszony do rezygnacji z gry po przyjęciu kolejnego uderzenia w kostkę w czwartej kwarcie i jest wątpliwy w nadchodzącym meczu z Arizona Cardinals.
Comments
No Comments