Kiedy Packers zmierzą się ze Steelersami w ramach „Sunday Night Football”, dojdzie do wielkiego spotkania. Jordan Love nie może się doczekać spotkania ze swoim dawnym kolegą z drużyny.

Kiedy Green Bay Packers zmierzą się z Pittsburgh Steelers w 8. tygodniu nowego sezonu NFL w ramach „Sunday Night Football”, dojdzie do pojedynku między dwoma rozgrywającymi, Jordanem Lovem i Aaronem Rodgersem.

Ten pierwszy szczególnie cieszy się na spotkanie z nowym rozgrywającym Pittsburgha. W wywiadzie dla „Channel3000.com” zdradza: „To będzie świetna zabawa. Będzie fantastycznie. Nie mogę się doczekać”.

26-latek dodaje entuzjastycznie: „Nie mogę się doczekać, aby stanąć po różnych stronach i spotkać się z nim przed meczem. Na pewno porozmawiamy chwilę, o takich rzeczach. I mam nadzieję, że po meczu będziemy mogli wymienić się koszulkami”.

NFL: Love zachwyca się Rodgersem

Love został wybrany w drafcie przez Green Bay w 2020 roku, ale w hierarchii klubu musiał najpierw ustąpić miejsca Rodgersowi.

Po trzech latach udało mu się jednak przełamać – od tego czasu jest rozgrywającym Packersów. Rodgers trafił najpierw do New York Jets, a następnie w tym sezonie poza sezonem przeszedł do Steelersów.

Love cieszy się z powrotu Rodgersa

Love pozytywnie ocenia relacje, jakie łączyły ich w czasie wspólnej pracy. Również dlatego, że Rodgers na początku swojej kariery w Green Bay znalazł się w podobnej sytuacji z legendą Brettem Favre’em. Relacje między Rodgersem i Favre’em były jednak problematyczne, a Rodgers nie otrzymał wówczas zbytniego wsparcia.

„Zdecydowanie doceniam to, jak A-Rod poradził sobie z naszą sytuacją” – powiedział Love. „Duża część tego wynikała z tego, że – jak mi powiedział – doskonale wiedział, jak to jest być w takiej samej sytuacji i przez co wtedy przeszedł. Wiedział też, że sytuacja nie została wtedy najlepiej rozwiązana. Jego podejście było takie: „Tym razem chcę pójść inną drogą”. Uważam, że to wspaniałe”.

Obaj mieli „świetne relacje”, podkreślił Love. „Wspaniale było przebywać z nim w jednym pomieszczeniu, uczyć się od niego. Był świetny pod każdym względem. Bardzo doceniam to, jak załatwił wszystko na zewnątrz – zwłaszcza jeśli chodzi o jego odejście i moje przejście. Bardzo mnie wspierał, pomógł mi poradzić sobie z negatywnymi emocjami, które towarzyszą takiej zmianie. A-Rod rozwiązał to profesjonalnie i potraktował mnie absolutnie uczciwie”.

Cieszy się z przejścia swojego byłego kolegi z drużyny do Pittsburgha: „Krążyły plotki, że może nie będzie mógł już grać. Samo świadomość, że nadal gra, jest wspaniała”.