Chicago Bears budują fundamenty pod udaną przyszłość. Debiutujący rozgrywający może pracować z tą drużyną – w przeciwieństwie do innego przypadku.
Doświadczeni budowniczowie domów lub ci, którzy chcą nimi zostać, dobrze o tym wiedzą.
Bez względu na to, jak luksusowe może być wnętrze własnych czterech ścian – jeśli fasada może zostać odnowiona, cały dom nie jest dobry. Innymi słowy: zanim przepych nabierze prawdziwego blasku, podstawowe prace muszą zostać ukończone.
W odniesieniu do NFL oznacza to, że supergwiazda może zrobić pożądaną różnicę tylko wtedy, gdy reszta zespołu również ma co najmniej podstawową jakość.
A jakich gwiazd drużyny NFL szukają szczególnie często? Oczywiście rozgrywających. Żadna pozycja nie jest ważniejsza w NFL; franczyzowy rozgrywający jest centralnym punktem, który ma nadać drużynie twarz i przynieść sukces.
Jest to szczególnie prawdziwe, gdy franczyza ma problem na pozycji rozgrywającego, ale na końcu tunelu jest światełko w postaci wysokiego wyboru w drafcie.
Chicago Bears mają pierwszy pick w tegorocznym drafcie i najprawdopodobniej wybiorą pokoleniowy talent Caleba Williamsa. Zwłaszcza po tym, jak sprzedali swojego poprzedniego rozgrywającego Justina Fieldsa do Pittsburgh Steelers. Niedźwiedzie dziękują Carolina Panthers za umożliwienie im tak wczesnego wyboru.
W zeszłym roku dokonali oni wymiany na pozycję numer jeden, którą Bears mieliby w 2023 roku. Częścią nagrody był pierwszorundowy pick Panthers w 2024 roku, który jak na ironię ponownie był numerem jeden – i z pewnością nie był tym, czego Panthers by oczekiwali.
Rookie quarterbacks potrzebują dobrych okoliczności
Chociaż Bears i Panthers mają wiele wspólnego, jeśli chodzi o przeszłe i nadchodzące drafty, jest jedna zasadnicza różnica. Podczas gdy Carolina dramatycznie skomplikowała okoliczności dla swojego przyszłego franczyzowego rozgrywającego Bryce’a Younga, Chicago przyjmuje znacznie bardziej obiecujące podejście.
Każda drużyna, która chce wybrać nowego rozgrywającego z perspektywą uczynienia go nowym liderem i twarzą franczyzy, musi umieścić odpowiednie elementy na swoim miejscu. Wracając do analogii z początku, musi zbudować mocne fundamenty i ładną fasadę.
W przypadku młodego rozgrywającego wymaga to trzech filarów, z których jak najwięcej powinno być zaadresowanych z góry. Potrzebni są silni odbiorcy, którzy potrafią stworzyć separację i pozwolić rozgrywającemu na łatwe podania.
Następnie potrzebna jest silna linia ofensywna, która kupi rozgrywającemu czas. Przede wszystkim szybkość i tempo, z jakim gra musi być wykonywana, jest dużą różnicą w college’u. A jeśli wszystko pójdzie dobrze, drużyna ma również dobrą grę biegową i biegacza, który może odciążyć młodego rozgrywającego.”
Panthers popełnili ogromne błędy z Youngiem
Panthers praktycznie nie mieli tego w zeszłym roku. Kiedy Bryce Young przybył do Panthers jako pick numer jeden, zastał dysfunkcyjną ofensywę. Najlepszy szeroki odbiornik drużyny, D.J. Moore, przeszedł do Bears w ramach wymiany. To, co pozostało, było co najwyżej średnią NFL.
Nowo podpisany running back Miles Sanders był kompletnym rozczarowaniem i nie był w stanie nawiązać do swojego mocnego okresu w Philadelphia Eagles. Było to również spowodowane znacznie słabszą linią ofensywną, która nie tylko nie była w stanie zablokować gry biegowej, ale także regularnie zawodziła Younga.
Rezultat: bardzo utalentowany Bryce Young wyglądał czasami na przytłoczonego, ale to nie była tylko jego wina. Pantery po prostu nie stworzyły mu dobrych warunków.
Z drugiej strony Bears stworzyli ofensywę, która jest niezwykle przyjazna dla młodego rozgrywającego. Chicagowski offseason był jak dotąd jednym stwierdzeniem, i to ze wszystkimi trzema filarami: odbiornikami, O-line i running backiem.
Niedźwiedzie budują świetne okoliczności
Wraz z Keenanem Allenem Niedźwiedzie sprowadziły czołowego zawodnika ostatnich lat, który obok D.J. Moore’a będzie drugą gwiazdą receiverów w ich składzie. Aby to zrobić, musieli wysłać tylko jeden pick czwartej rundy do Los Angeles Chargers. W wieku 31 lat Allen jest już w jesieni swojej kariery, ale w zeszłym sezonie osiągał średnio prawie 100 jardów na mecz.
Rozgrywający Chargers, Justin Herbert, mógł regularnie polegać na Allenie i po części dzięki niemu dojrzał do roli elitarnego rozgrywającego. Jako nauczyciel powinien również pomóc w rozwoju rozgrywającego Bears. Ponadto odciąga uwagę przeciwnika od Moore’a, co tworzy więcej miejsca.
Bears ulepszyli również swoją linię ofensywną i podpisali dwóch nowych centrów. Coleman Shelton przybył jako wolny agent z Los Angeles Rams, a Ryan Bates został sprowadzony w drodze wymiany z Buffalo Bills. Dodali także głębię i konkurencję na pozycji prawego tackle wraz z przybyciem Matta Pryora.
A trzeci filar? Bears wykonali wczesny ruch w wolnej agenturze. W odpowiedzi na odejście Davida Montgomery’ego podpisali kontrakt z D’Andre Swiftem. Wraz ze Swiftem, Khalilem Herbertem, Roschonem Johnsonem i Travisem Homerem, w składzie jest czterech doświadczonych w NFL running backów, którzy powinni umożliwić wszechstronną grę biegową.
Schlaraffenland za Williamsa
W połączeniu z obroną, która już w zeszłym roku była mocna, a teraz została poprawiona w niektórych obszarach, Bears wokół generalnego menedżera Ryana Polesa zbudowali drużynę, która może sprawić niespodziankę w NFC. Ktokolwiek rozpocznie sezon na pozycji rozgrywającego, znajdzie się niemal w krainie mlekiem i miodem płynącej i może od razu zagrać w playoffach.
Justin Fields, potencjalny rywal wewnątrz drużyny, który nie miałby odpowiedniego wieku i pozycji w NFL, by być mentorem, przeszedł do historii. Dom jest zbudowany, teraz chodzi o wewnętrzny blask w Chicago