Era Zacha Wilsona z New York Jets na razie dobiegła końca. Nie będzie aktywny w meczu z Chicago Bears. Powodem są nie tylko słabe wyniki, ale także jego niezgoda na występy przed mediami. Rozgrywający przeprosił teraz za to.
Munich/East Rutherford – To był średni huk, który przeszedł przez Meadowlands w środę.
Niespodziewanie dla wielu, head coach New York Jets Robert Saleh ogłosił, że Zach Wilson nie będzie wyjściowym rozgrywającym przeciwko Chicago Bears.
Powodem tego był nie tylko jego podrzędny występ w wygranym 3:10 meczu z New England Patriots, ale także brak wnikliwości, by wziąć odpowiedzialność za porażkę. Nie tylko przed drużyną, ale nawet przed prasą. Zapytany, czy zawiódł swoją obronę zdobywając tylko trzy punkty, niemal buntowniczo odpowiedział „nie”. Za to rozgrywający przeprosił teraz swój zespół.
Wilson: „Felt bad „
Ujawnił na spotkaniu z mediami po ogłoszeniu decyzji. „Czułem się źle z powodu zamieszania, które spowodowałem” – powiedział ze smutkiem Wilson.
„Po ostatnich dniach to była jedyna rzecz, którą mogłem zrobić. Przepraszam z całego serca – powiedział były rozgrywający BYU.
Główny trener Saleh nie widzi jednak jeszcze końca swojej kariery w Jets. „Wiem, że to będzie twoja historia, ale jego kariera tutaj jest daleka od zakończenia” – powiedział Saleh. „Czy to jest dla niego niepowodzenie? Absolutnie. Ale myślę, że potrzebuje tego, by odkryć się na nowo”.
Przeciwko Bears Mike White będzie starterem, Joe Flacco rezerwowym. Wilson pojawi się wtedy na linii bocznej w dresie i słuchawkach.
Comments
No Comments