Trener
Broncos Sean Payton wywołał latem poruszenie ostrą krytyką swojego poprzednika Nathaniela Hacketta. Teraz wraca z Jets – w tym myśli o zemście ze strony swoich zawodników.
Te słowa miały w sobie to coś! Minęło zaledwie kilka dni obozu treningowego Denver Broncos tego lata, kiedy główny trener Sean Payton skrytykował swojego poprzednika i jego sztab trenerski w wywiadzie dla „USA Today Sports”.
„Oczywiście wiele osób ponosi wspólną winę za zeszłoroczne wyniki, ale występ sztabu trenerskiego był jednym z najgorszych, jakie kiedykolwiek widziałem w historii NFL. (…) Wszystko, co słyszałem o zeszłym roku… zrobimy na odwrót” – dudnił Payton.
Celem jego krytyki był Nathaniel Hackett. Hackett pracował jako główny trener po raz pierwszy w minionym sezonie NFL i został zwolniony przez Denver Broncos po zaledwie czterech zwycięstwach i jedenastu porażkach.
Dla wysokich oczekiwań w Denver – z niedawno podpisanym rozgrywającym Russellem Wilsonem – najwyraźniej za mało.
Po opuszczeniu Broncos, Hackett szybko znalazł nowy dom jako koordynator ofensywy w New York Jets. Wraz z rozgrywającym Aaronem Rodgersem, z którym Hackett bardzo dobrze dogadywał się już w czasach Packers, miał zostać otwarty nowy rozdział.
Gracze
Jets przedstawiają się Hackettowi
Podczas gdy Rodgers doznał poważnej kontuzji w pierwszym tygodniu, nie zmieniło to pragnienia Hacketta, by odnieść sukces z franczyzą z Wielkiego Jabłka.
A zgodnie z harmonogramem, w piątym tygodniu czeka nas wyjątkowy mecz, w którym Jets będą gościć Denver Broncos na Empower Field w Mile High w niedzielę.
Tak więc nowojorscy gracze z pewnością myślą o zemście przed meczem. „Został wyrzucony przed autobus, a potem próbowali wciągnąć go pod autobus” – powiedział środkowy Connor McGovern cytowany przez „ESPN”.
Dodał też: „Od początku chcieliśmy się wokół niego skupić. To taki dobry facet. Chcemy zajść jak najdalej z nim jako naszym trenerem.”
Wielka motywacja przeciwko Broncos
Kolega z drużyny Alijah Vera-Tucker również wyraził podobne odczucia. Tym samym zawodnik stwierdził, że drużyna „stanie za Hackiem bez względu na wszystko”.
Kontynuował: „Myślę, że w tym tygodniu niektórzy z chłopaków są jeszcze bardziej zmotywowani tylko z powodu wcześniejszych komentarzy.”
Chociaż ofensywa Jets ma pewne problemy pod wodzą rezerwowego rozgrywającego Zacha Wilsona i poniosła już trzy porażki przy tylko jednym zwycięstwie, zawodnicy wciąż mają do powiedzenia tylko pozytywne rzeczy na temat Hacketta.
Hackett chce się skupić na sobie
„Jest fenomenalnym trenerem, niesamowicie inteligentnym i sprawia, że spotkania są naprawdę zabawne i łatwe do nauczenia. Jest więc zdecydowanie kimś, dla kogo chce się ciężko grać. Kiedy przychodzisz do miejsca, w którym tak miły i dobry facet został wrzucony pod autobus i przeciągnięty przez błoto, oczywiście chcesz grać o wiele mocniej” – kontynuował McGovern.
Sam Hackett próbował odwrócić uwagę od siebie przed wybuchowym meczem, zamiast tego podkreślając swoją rolę w chęci pomocy graczom. Ale pomimo prób umniejszania jego powrotu na stary teren, „zemsta”, na którą liczą jego gracze, wciąż jest w centrum uwagi.
Bankructwo byłoby niezręczne dla Seana Paytona
Następca Hacketta, Payton, który swoimi wypowiedziami wywołał eksplozję, w dniach poprzedzających mecz nie chciał wiedzieć nic więcej na ten temat. Wkrótce po swoich komentarzach przeprosił już Hacketta.
To, co powinno szczególnie irytować trenera Broncos, to fakt, że jego drużyna, podobnie jak New York Jets, ma bilans 1-3.
Tak więc cokolwiek poniżej zwycięstwa byłoby wyjątkowo nieprzyjemne dla sytego trenera gospodarzy.
Comments
No Comments