Anthony Richardson jest podobno rozgrywającym przyszłości dla Indianapolis Colts. Właściciel Jim Irsay wypowiadał się wysoko o 20-latku, ale ma wyrobione zdanie na temat roli startera.
Jim Irsay, właściciel Indianapolis Colts, nie szczędził pochwał pod adresem rozgrywającego Anthony’ego Richardsona i dał do zrozumienia, że 20-latek był dla franczyzy oczywistym wyborem numer jeden w drafcie.
„Gdybyśmy mieli pierwszy wybór w drafcie, prawdopodobnie wybralibyśmy Anthony’ego” – powiedział Irsay na oficjalnej stronie Colts – „Już na początku czułem, że Richardson jest tym gościem, którego weźmiemy”.
Colts wybrali Richardsona z czwartym pickiem, a wcześniej z tablicy zeszli rozgrywający Bryce Young (do Carolina Panthers) i C.J. Stroud (Houston Texans). Według wypowiedzi Irsaya nie miało to jednak żadnego wpływu na plany Colts.
Richardson zdominował na Combine wybitną fizyczność, mierzący 1,95 m olbrzym jest absolutnym wzorcowym atletą. Wciąż jednak jest dość niedoświadczony jako rozgrywający, rozegrał tylko jeden sezon jako starter na Uniwersytecie Florydy. Richardson niezaprzeczalnie ma ogromny potencjał, ale to wciąż wczesny etap jego rozwoju.
Richardson bezpośrednim starterem? „Klucz do przyszłości franczyzy „
Przyznaje, że Irsay nie chce w tym momencie zobowiązywać się do tego, czy Richardson wyprowadzi ofensywę na boisko od razu w pierwszym meczu sezonu. 63-latek zauważa jednak, że rozwój przychodzi tylko z czasem gry.
„Stajesz się lepszy poprzez grę” – powiedział. Treningi i mecze przedsezonowe jego zdaniem są „świetne”. Ale on staje się lepszy przez granie. To jest bardzo ważne. Bo jego rozwój jest kluczem do przyszłości franczyzy” – uściślił Irsay. W wolnej agencji podpisano także Gardnera Minshew, który może grać jako pierwszy. Ponadto w składzie jako rozgrywający wciąż są Nick Foles i Sam Ehlinger.
Nowy head coach Colts, Shane Steichen, zna się na młodych quarterbackach. W ostatnich dwóch latach walnie przyczynił się do rozwoju Jalena Hurtsa jako koordynator ofensywy Philadelphia Eagles. Mimo to, generalny menedżer Chris Ballard przestrzega przed zbyt wczesnym proszeniem o zbyt wiele od Richardsona.
„Nie powinno się od niego oczekiwać, że będzie Supermanem od pierwszego dnia. Historia pokazała, że nie było wielu, którzy byli Supermanami od pierwszego dnia. Niektórzy potrzebowali dwóch lub trzech lat, aby stać się naprawdę dobrymi graczami” – powiedział Ballard.
Comments
No Comments