Cleveland Browns: Liczni zawodnicy krytykują trenerów po porażce z Patriots

Atmosfera kryzysu panuje w Cleveland Browns po porażce 7:45 z New England Patriots. Wielu zawodników krytykuje ustawienia taktyczne i plan meczowy sztabu trenerskiego.

Monachium/Cleveland – Tydzień wcześniej Cleveland Browns wciąż grali w dziesiątkę, wygrywając 41:16 z będącymi w formie Cincinnati Bengals. Tylko jeden dzień gry później, kryzysowy nastrój panuje po 7:45 w New England Patriots. W niektórych grach krytykowano podejście taktyczne.

Ofensywny obrońca Joel Bitonio znalazł jasne słowa po porażce i nie zatrzymał się na sztabie trenerskim wokół głównego trenera Kevina Stefańskiego: „Nie mam innego wytłumaczenia niż to, że zostaliśmy zdeklasowani i wyeksploatowani. Byliśmy w takiej sytuacji, że po prostu musieliśmy wyjść i wystąpić.”

Cleveland pojawiło się na tablicy wyników tylko raz: „W naszym pierwszym podjeździe zrobiliśmy to, co chcieliśmy zrobić: Prowadziliśmy piłkę, wykonaliśmy kilka dobrych podań i zdobyliśmy przyłożenie, a potem nie mieliśmy dobrego prowadzenia.”

Bitonio miał wtedy postawić sprawę jasno: „To było żenujące. Zawstydziliśmy się dzisiaj i to im należą się wszystkie słowa uznania. Wyprzedzili nas. „

Garrett krytykuje wątpliwy plan meczów

Defensive end Myles Garrett echo tego samego sentymentu, zauważając, że Patrioci „wciąż atakował, gdzie (Cleveland, red.) miał braki” i zasugerował, że jego trenerzy nie dostosowali się dobrze do planu gry Nowej Anglii.

W związku z tym, pass rusher miał trudny czas, aby wymyślić wyjaśnienia, w jaki sposób Nowa Anglia była w stanie wlać 184 jardów i dwa przyłożenia do top-5 obrony biegowej w lidze.

„Nie dokonaliśmy korekt, oni zdobywali punkty, a my nie kontrowaliśmy” – tłumaczył rozgrywający, zaznaczając: „Musimy być lepsi”.

Nawet rozgrywający Baker Mayfield był niezwykle klarowny, gdy zapytano go o konsekwencje za występ, który zaprezentował: „Każdy w naszym budynku musi spojrzeć w lustro i ponownie ocenić rzeczy i być odpowiedzialnym wobec siebie i siebie nawzajem”. Ponieważ jesteśmy w punkcie, w którym myśleliśmy, że teraz będzie nam lepiej. Ale nie jesteśmy. „

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *