Pomimo kolejnego mocnego sezonu dla Kansas City Chiefs, koordynator defensywy Steve Spagnuolo po raz kolejny nie dostanie posady głównego trenera. 64-latek wciąż może to sobie wyobrazić
Od 2019 roku Steve Spagnuolo jest koordynatorem defensywy Kansas City Chiefs. „Spag” zdobył trzy pierścienie Super Bowl z głównym trenerem Andym Reidem. Wcześniej wygrał kolejny z New York Giants. To czyni go jedynym koordynatorem defensywy, który osiągnął to do tej pory.
Silna obrona Spagnuolo utorowała drogę do zwycięstwa Chiefs w ostatnim Super Bowl. Obrona zakończyła sezon zasadniczy jako druga najlepsza w całej NFL.
Jednak gdy przyszło do obsadzania wolnych stanowisk trenerskich w NFL, Spagnuolo po raz kolejny odszedł z pustymi rękami pomimo wszystkich swoich sukcesów. Sapagnuolo nie zgłosił się do żadnej drużyny na rozmowę kwalifikacyjną. Spagnulo nie chce jednak porzucać swoich nadziei na zatrudnienie w roli głównego trenera.
„Jesteśmy dumnymi ludźmi w tym biznesie. Chcemy wygrywać i chcemy pokazać, że jesteśmy do czegoś zdolni. Dotyczy to zarówno mnie, jak i zawodników. Czy chciałbym to zrobić? Tak. Ale nawet jeśli nigdy do tego nie dojdzie, to mi to nie przeszkadza” – „CBS” cytuje 64-latka.
Spagnuolo nie miałby nic przeciwko drugiej szansie jako główny trener. Spagnuolo był już głównym trenerem ówczesnych St. Louis Rams w latach 2009-2012.
Spagnuolo oddaje swój los w ręce Boga
„Oddaję te rzeczy w ręce Boga. Jeśli Jego wolą jest prowadzenie, mentorowanie i nauczanie innego zespołu i młodych mężczyzn – a o to właśnie chodzi w coachingu – to w pełni się temu poświęcę. Jeśli nie, to jestem błogosławiony, że mam tę pracę i mogę pracować z ludźmi, z którymi pracuję” – kontynuował koordynator.
Czy może nawet wyobraża sobie następcę głównego trenera KC Andy’ego Reida? Na razie Spagnuolo nie chce tego wiedzieć: „Prawdopodobnie żartuję. Nie spędza mi to snu z powiek, ale odpowiedź na to pytanie brzmiałaby „tak”, ale jeśli nigdy do tego nie dojdzie, to nie mam nic przeciwko.”
Comments
No Comments