Pittsburgh Steelers gwałtownie zakończyli szum wokół rozgrywającego Tennessee Titans, Willa Lewisa. Steelers ledwo utrzymali prowadzenie w czwartkowym meczu. Odbiornik Titans Traylon Burks był głównym zmartwieniem
Pittsburgh Steelers położyli kres kolejnemu występowi Willa Lewisa i sprowadzili rozgrywającego Titans z powrotem na ziemię w czwartkowym meczu NFL Week 9.
Steelers świętowali minimalne zwycięstwo, 20-16 (10-13), przeciwko Titans i poprawili swój rekord do 5-3. Playoffy pozostają w zasięgu wzroku Pittsburgha. Z kolei Titans ponieśli potencjalnie decydującą porażkę w starciu AFC i obecnie mają na koncie trzy zwycięstwa i pięć porażek.
Cztery dni po imponującym debiucie przeciwko Atlanta Falcons, w którym rzucił cztery podania na przyłożenie, Lewis walczył tym razem znacznie bardziej, zgodnie z oczekiwaniami. Rozgrywający gości wykonał 22 ze swoich 39 podań na łączną liczbę 262 jardów.
Lewis nie zdobył żadnego przyłożenia, a odbiorca DeAndre Hopkins wykonał cztery przyjęcia na 60 jardów. Running back Derrick Henry zdobył jedyne przyłożenie dla Titans w połowie drugiej kwarty.
Tuż przed końcem Titans wciąż mieli szansę na wygraną i byli już w czerwonej strefie Steelers, gdy Lewis przypieczętował porażkę swojej drużyny przechwytem w ostatnim zagraniu z sekundami do końca.
Kenny Pickett, zmagający się z kontuzją żeber, wykonał 19 podań w 30 próbach, rzucił na 160 jardów i znalazł Diontae Johnsona w strefie końcowej pod koniec czwartej kwarty. To dało Steelers prowadzenie, a Titans nie byli w stanie kontratakować.
Obawy o odbiorcę Titans Traylona Burksa
Mecz był naznaczony przerażającym momentem dla odbiornika Titans, Traylona Burksa. 23-latek wylądował gwałtownie poza boiskiem po nieudanym chwycie i był wyraźnie nieprzytomny. Personel medyczny z obu drużyn natychmiast rzucił się na pomoc Burksowi. Zawodnicy uklękli.
Burks został ustabilizowany na noszach i już pokazywał kciuk w górę, gdy został wyprowadzony. Trener Mike Vrabel zgodził się po meczu. Powiedział, że Burks był przytomny i mógł poruszać wszystkimi kończynami.
Comments
No Comments