Matt Rhule nie okrył się chwałą w Carolina Panthers, dlatego powrócił do futbolu uniwersyteckiego. Mimo to trener nauczył się kilku rzeczy podczas swojej kadencji w NFL.
Matt Rhule jest jednym z tych trenerów, którzy odnieśli sukces w college’u, ale zawiedli w NFL. Rhule zrobił więc to, co zrobiło wielu przed nim, którym powiodło się podobnie: wrócił do sportu uniwersyteckiego. 48-latek trenuje obecnie Nebraska Cornhuskers.
W listopadzie ubiegłego roku podpisał ośmioletni kontrakt na 74 miliony dolarów. Nadzieja: Rhule ma stworzyć pierwszy zwycięski sezon od 2016 roku (9-4).
Jednak podczas swojego pobytu w NFL niewiele był w stanie zrobić, aby się zareklamować. W ciągu nieco ponad dwóch sezonów zanotował bilans 11-27, a w poprzednim sezonie został zwolniony po wygraniu zaledwie jednego z pierwszych pięciu meczów.
Rhule nigdy nie poradził sobie w szczególności z potykającą się ofensywą, zużywając pięciu rozgrywających: Teddy’ego Bridgewatera, Cama Newtona, Sama Darnolda, P.J. Walkera i ostatnio Bakera Mayfielda.
Matt Rhule: Czas w NFL nie jest stratą czasu
Jednak Rhule nie nazwałby czasu spędzonego z Panterami stratą czasu. Po pierwsze, nauczył się przenosić swoją uwagę. Po drugie, inaczej zareaguje na krytykę w swojej nowej stacji.
„Ogień w Karolinie był ogniem oczyszczającym, topiącym wszystkie nieczystości, całą arogancję i wszystkie zmartwienia o nieistotne rzeczy” – powiedział Rhule. „Nauczyłem się dbać o to, co jest ważne. Mam w sobie skupienie i pragnienie” – kontynuował główny trener.
Zasugerował również, że nie zawsze było łatwo z Panterami pod względem środowiska: „Musiałem zobaczyć, przez co przeszły moje dzieci w Karolinie i nie zamierzamy ich przez to tutaj narażać”.
Przed pracą w NFL Rhule pełnił funkcję głównego trenera Baylor Bears w college’u. W latach 2017-2019 poprowadził drużynę do rekordu 19-20 w sezonie zasadniczym oraz jednej wygranej i jednej porażki w rozgrywkach o puchar. Był także głównym trenerem Temple Owls w latach 2013-2016.
Comments
No Comments