Trenerska legenda Bill Belichick był najwyraźniej zainteresowany pracą w New York Jets i dwóch innych drużynach NFL. Ale potem wszystko potoczyło się inaczej
Legenda NFL Bill Belichick zaskoczył futbolowy świat, gdy przyjął posadę głównego trenera Uniwersytetu Północnej Karoliny. 72-latek był uważany za gorącego kandydata na wolne stanowiska w NFL, ale przed świętami Bożego Narodzenia zdecydował się na futbol uczelniany.
Jak donosi „ESPN”, Belichick był „bardzo zaskoczony” na początku grudnia, że żadna drużyna NFL nie skontaktowała się z nim w sprawie otwartych stanowisk, w tym New York Jets, New Orleans Saints i Chicago Bears.
Uważał, że zwłaszcza Niedźwiedzie są atrakcyjne, ale nie widział szans na otrzymanie pracy.
„CBS Sports” ujawniło, że sam Belichick zadzwonił do Jets, aby dowiedzieć się o ich zainteresowaniu.
Jednak Jets, którzy szukają trenera po zwolnieniu Roberta Saleha w piątym tygodniu, powiedzieli, że są dopiero na początku procesu selekcji. Ale trenerski guru najwyraźniej nie chciał czekać tak długo.
„Prawdziwe zainteresowanie? Poczucie obowiązku? Desperacja? Tylko sam trener może na to odpowiedzieć” – skomentował w mediach społecznościowych dziennikarz CBS Jonathan Jones, gdy Belichick nawiązał kontakt.
Powrót do Jets – po raz trzeci – byłby dużym tematem, szczególnie w kontekście pojedynków z Patriots. Zamiast tego jednak Belichick zaryzykuje teraz nowy start w UNC.
Comments
No Comments