Kariera Todda Gurleya w NFL dobiegła końca. Choć nie brakowało kuszących ofert, 29-latek nie żałuje

Od 2017 do 2018 roku nikt w NFL nie znajdował strefy końcowej częściej niż running back Todd Gurley. W ciągu dwóch sezonów zdobył aż 40 przyłożeń – 19 w 2017 r. i kolejne 21 w 2018 r. – pomimo opuszczenia trzech meczów w tym sezonie. Jednak pomimo świetnych występów, kolejny sezon 2020 był jego ostatnim w NFL.

W programie LeSeana McCoya i DeSeana Jacksona „25/10 Show” były sportowiec, który za kilka tygodni skończy 30 lat, opowiedział o swoim pobycie w najlepszej lidze futbolowej na świecie. Gdy prowadzący zażartowali, że Gurley może jeszcze powrócić do gry w swoim wieku, ten jasno dał do zrozumienia, że jest już na emeryturze – i tak już pozostanie.

„Pamiętam, kiedy podpisałem przedłużenie kontraktu z Rams, mój agent przedstawił moją sytuację” – powiedział running back.

„Powiedział: „Dostajesz to, dostajesz taką kwotę pieniędzy, a potem, kiedy cię zwolnią, masz 26 lat i masz dużo pieniędzy i jesteś młody”. A wtedy facet od kontraktów [Rams] powiedział: „Tak, ale nigdy na to nie pozwolimy”. I dokładnie tak to się rozegrało” – kontynuował Gurley.

W lipcu 2018 r. obrońca zgodził się na czteroletni kontrakt z Rams o wartości 60 milionów dolarów, z czego 45 milionów dolarów było gwarantowane, co było najwyższą gwarantowaną kwotą dla gracza na jego pozycji w NFL do tego momentu. Ostatecznie został zwolniony przez franczyzę w marcu 2020 roku.

Po jeszcze jednym sezonie, który Gurley spędził z Falcons, NFL dobiegło końca. „Mieszkam w Los Angeles i odpoczywam. Zrobiłem już wszystko. Oczywiście, że chciałbym pierścień. Ale poszedłem do Super Bowl i przegrałem. Czuję, że zrobiłem wiele rzeczy, których nigdy nie myślałem, że kiedykolwiek zrobię” – wyjaśnił 29-latek.

Gurley mógł podpisać kontrakt z Ravens

I dalej: „Ostatecznie nie miało znaczenia, czy zdobędę dziesięć przyłożeń więcej, czy żadnego. Nie dawało mi to większej satysfakcji”.

Gurley dodał, że miałby możliwość podpisania kontraktu z Baltimore Ravens w 2021 roku. Ale nie zrobił tego, ponieważ był już spokojny o swoją karierę.

„Dorastałem jako fan Ravens. Potem pomyślałem o tym i zdałem sobie sprawę, że moja kariera jest naprawdę skończona” – wyjaśnił urodzony w Baltimore dziesiąty wybór draftu 2015: „To nie podlegało dyskusji. Jestem teraz w Los Angeles i nie zamierzam wracać do Baltimore. Relaksuję się, odpoczywam i mam dobrą perspektywę”.

Gurley został wybrany w drafcie przez Rams i przegrał z drużyną Super Bowl sezonu 2018 przeciwko New England Patriots z wynikiem 3:13. Running back zgromadził w swojej karierze 6 082 jardy biegowe i 67 przyłożeń, a także złapał 243 podania na 2 254 jardy i dwanaście przyłożeń.