Za kilka dni odbędzie się jedna ze sportowych atrakcji roku: mecz Super Bowl. Badanie przeprowadzone przez Boston University chce zwrócić uwagę na fakt, że sportowcy występujący w NFL nie tylko cieszą się sławą, ale także grozi im długotrwały uszczerbek na zdrowiu.

Wiadomo, że piłka nożna może być niebezpieczna dla zdrowia i wielu specjalistów przyjmuje to do wiadomości.

Jednak naukowcy z Boston University w przeprowadzonym badaniu stwierdzili teraz, jak przerażająco wysokie może być prawdopodobieństwo wystąpienia szkód następczych.

Przebadali oni mózgi 376 zmarłych byłych graczy NFL pod kątem przewlekłej encefalopatii pourazowej (CTE), czyli choroby mózgu, która może wystąpić po powtarzających się urazach głowy.

Wynik badań: Naukowcy zdiagnozowali u 345 mózgów, czyli około 92 procent, chorobę, która może prowadzić między innymi do depresji, zaburzeń lękowych, agresji i demencji.

Urazy głowy w NFL: badanie ostrzega o wysokim ryzyku CTE

To, że badanie zostało wydane tuż przed 2023 Super Bowl między Kansas City Chiefs i Philadelphia Eagles jest celowe, mówi Ann McKee, dyrektor uniwersyteckiego Centrum CTE i szef neuropatologii w VA Boston Healthcare System.

„To przypomnienie, jak bardzo staliśmy się zadufani” – powiedziała w wywiadzie dla The Brink. „NFL nie zrobiła nic znaczącego, aby zapobiec lub zdiagnozować CTE, ryzyko nadal istnieje. Ryzyko jest duże. Dlatego wydaliśmy ją w tym tygodniu „

CTE u byłych gwiazd NFL: były zwycięzca Super Bowl jest dotknięty

Wśród graczy, u których stwierdzono CTE, znalazł się były członek każdej z drużyn w tegorocznym Super Bowl.

Rick Arrington, były rozgrywający Philadelphia Eagles, został zdiagnozowany z chorobą mózgu, podobnie jak Ed Lothamer, niegdyś defensywny lineman Kansas City Chiefs i zdobywca swojego czwartego Super Bowl.

W obecnym sezonie szczególne przerażenie wywołała porażka NFL w sprawie Tua Tagovailoa. Rozgrywający Miami Dolphins wciąż wracał na boisko nawet po doznaniu wielu urazów głowy.