Ryan Fitzpatrick rezygnuje z pracy: Nie ma kariery jak każda inna

Kultowy rozgrywający Ryan Fitzpatrick zakończył karierę. W ciągu 17 lat 39-letni zawodnik grał w dziewięciu różnych drużynach. Wcześnie pogodził się z tym, że nigdy nie będzie najlepszym rozgrywającym i tym bardziej cieszył się swoją podróżą przez NFL.

Monachium – 17 lat NFL to już wystarczająco dużo! W wieku 39 lat Ryan Fitzpatrick ogłosił przejście na emeryturę. Rozgrywający występował w dziewięciu różnych drużynach i przeszedł drogę od późnego wyboru z siódmej rundy do jednego z najbardziej intrygujących zawodników ligi.

Nigdy nie wystąpił w Super Bowl, nie był nominowany do Pro Bowl i nie ma na swoim koncie żadnych innych znaczących osiągnięć. Jego rating rozgrywającego w całej karierze, wynoszący 82,4, świadczy o zaledwie przeciętnym talencie.

Mimo to, a może właśnie dzięki temu, stał się postacią kultową jako „Fitzmagic”. Podający z długą brodą zachwycił kibiców swoją mentalnością rewolwerowca na boisku i wykształconą na Harvardzie osobowością poza nim.

Fitzpatrick grał w takich drużynach jak St. Louis Rams, Cincinnati Bengals, Buffalo Bills, Tennessee Titans, Houston Texans, New York Jets, Tampa Bay Buccaneers, Miami Dolphins, a ostatnio w drużynie Washington Football.

Opłacało się: w tym czasie zarobił ponad 82 miliony euro

Ryan Fitzpatrick: przeciętny talent, ale dużo pasji

Co jego drużyny dostały za te wszystkie pieniądze?

Podający, który nie ma nawet zbliżonych umiejętności do Toma Brady’ego czy Aarona Rodgersa, ale zawsze dawał z siebie 100 procent, a przy tym był wolny od skandali.

„Zawsze staram się grać z pasją” – wyjaśnił na początku ubiegłego sezonu w wywiadzie dla All-Pro Reels. „Staram się, aby to się przeniosło na moich kolegów z drużyny. Jeśli porozmawiasz z wieloma moimi byłymi kolegami z drużyny, myślę, że powiedzą Ci, że lubili ze mną grać. Zawsze staram się podnosić na duchu chłopaków wokół siebie”.

Jak udało mu się grać w piłkę nożną przez tak długi czas? „Część z tego jest fizyczna, a część psychiczna” – wyjaśnia. „Uważam, że doświadczenie na pozycji rozgrywającego jest bardzo ważne. Moje doświadczenie jest zupełnie inne niż wielu innych graczy, którzy grają w lidze od dłuższego czasu, ponieważ grałem w wielu różnych systemach i rzucałem do wielu różnych odbiorców.”

Wiele zmian w drużynie uważa za część swojego życia: „Częścią mojej historii jest przeskakiwanie do różnych drużyn i próba przekonania ich do siebie oraz pokazania, że gra dla nich jest moją pasją”.

Nowe miejsce, nowa przygoda

Zmiana zespołu zawsze wiązała się dla niego, jego żony i siedmiorga ich dzieci z przeprowadzką. Według Fitzpatricka, rodzina wypracowała dobry sposób radzenia sobie z tym problemem: „Najlepiej ujęła to moja żona. Każde miasto, do którego jedziemy, to nowa przygoda, nie tylko dla mnie, ale także dla naszych dzieci, które chodzą do nowych szkół i poznają nowych ludzi. Zawsze tak do tego podchodziliśmy”

Już w szkole średniej Fitzpatrick był niedoceniany

Wiele zmian w drużynach to często los zawodników, którzy albo wszędzie żądali zbyt dużych pieniędzy, albo ich talent był często niedoceniany. W przypadku Fitzpatricka to drugie wydaje się bardziej prawdopodobne – i to już w młodym wieku.

„Nawet kiedy skończyłem szkołę średnią, nie byłem przedmiotem naboru” – mówi. Po swoim siódmym sezonie w NFL i trzecim w roli pracodawcy zdał sobie sprawę, że nigdy nie będzie stałym, podstawowym rozgrywającym w żadnej drużynie.

„Prawdopodobnie pogodziłem się z tym po pobycie w Buffalo” – mówi. „Byłem tam przez cztery lata. Po opuszczeniu Buffalo i przejściu do Tennessee i Houston pogodziłem się z faktem, że moja kariera będzie wyglądała inaczej niż u innych zawodników”.

Fitzpatrick po prostu nie jest rozgrywającym jak każdy inny. Ale NFL będzie za nim tęsknić.

Author
Published
3 lata ago
Categories
Ogólne
Comments
No Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *