Ryan Fitzpatrick w swoim pożegnalnym podcaście składa deklaracje miłości Buffalo Bills, kibicom i obecnemu rozgrywającemu Joshowi Allenowi. Nadal nie wiemy, jak dobry jest” – powiedział Fitzpatrick.
Ryan Fitzpatrick i Buffalo Bills – to zawsze będzie bardzo szczególny związek.
Emerytowany rozgrywający potwierdził to na swojej nieoficjalnej „pożegnalnej konferencji prasowej” w podcaście Adama Scheftera, reportera ESPN.
„Nie wiem, czy kiedykolwiek czułem się bardziej komfortowo na stadionie lub wśród kibiców niż w Buffalo, gdzie byłem przez cztery lata, ale to są moi ludzie” – powiedział Fitzpatrick, który grał tam w latach 2009-2012. „Czuję, że ich rozumiem, a oni rozumieją mnie. Gra w Buffalo to jedna z największych przyjemności w mojej karierze”.
Nie jest więc zaskoczeniem, że rozgrywającym, który jest jego osobistym faworytem, jest Josh Allen. 26-latek gra w Buffalo od 2018 r. i stał się twarzą tej drużyny. Oczekuje się, że w niedalekiej przyszłości poprowadzi Billsów do Super Bowl.
Ryan Fitzpatrick: „Allen sprawia, że wygląda to bez wysiłku „
Josh Allen jest moim ulubieńcem, ponieważ sprawia, że wygląda to tak bezwysiłkowo, jest tak utalentowany i wciąż nie wie, jak dobry jest” – powiedział Fitzpatrick. „Będzie się stawał coraz lepszy, ale nie zaszkodzi, że gra w Buffalo. Nie bez znaczenia jest też fakt, że pasuje do tego miasta, zarówno pod względem wyglądu, jak i sposobu działania. Jest tak skromny, że jego koledzy z drużyny zawsze będą dla niego ciężko pracować”
Comments
No Comments