Co się dzieje z Travisem Kelce? Chłopak supergwiazdy pop Taylor Swift słabnie, a spekulacje na temat powodów przybierają absurdalne formy
Burza rozpęta się 28 września, ponieważ gwiazda NFL Travis Kelce i tytanka popu Taylor Swift mają ogłosić swoje rozstanie w najbliższą sobotę.
Fani na całym świecie już przygotowują się na tę smutną chwilę. W końcu para glamour zdecydowała „po dokładnym rozważeniu”, że „ich drogi się rozejdą”. Tak przynajmniej wynika z umowy separacyjnej sporządzonej przez firmę PR Kelce’a „Full Scope”.
Problem w tym, że dokument jest sfałszowany, a plan rzekomego rozstania wraz z instrukcjami krok po kroku zawartymi w późniejszym komunikacie wizerunkowym jest po prostu zmyślony.
Oczywiście „Full Scope” już dawno temu temu zaprzeczyło i podjęło kroki prawne, ale zwolennicy teorii spiskowych wśród fanów Kelce’a i Swift niewiele się tym przejmują. Wielu upatruje też w rzekomym rozstaniu z piosenkarką przyczyny obecnej sportowej zapaści Kelce’a w meczu z mistrzami Super Bowl, Kansas City Chiefs.
Travis Kelce słabo spisuje się dla Chiefs
Trzy dni gry w sezonie NFL i jak dotąd najważniejsze pytanie brzmi: co jest nie tak z Kelce? 34-latek był zadziwiająco blady w trzech zwycięstwach Chiefs – bez przyłożeń, zaledwie 69 zdobytych jardów. Niegodne statystyki dla kogoś takiego jak Kelce, który jest obecnie najlepiej opłacanym zawodnikiem na swojej pozycji. „Musimy bardziej zaangażować Travisa w grę” – powiedział jego trener Andy Reid.
Podczas gdy Swift nadal kibicowała swojemu Travisowi w pierwszych dwóch meczach sezonu, piosenkarka była nieobecna w ostatniej przegranej 22-17 z Atlanta Falcons – co oczywiście ponownie podsyciło plotki o rozstaniu. Zdjęcia telewizyjne pokazały smutnego i przygnębionego Kelce na ławce. Czyżby latem odpuścił treningi i za dużo majstrował przy Taylorze? Czy 100-milionowy kontrakt na podcast z bratem Jasonem uderzył mu do głowy?
Dla Patricka Mahomesa przyczyny kryzysu Kelce leżą gdzie indziej – bo jego przeciwnicy ewidentnie zmienili taktykę. „Szacunek, jakim darzą Travisa jest niesamowity – i zasłużony” – powiedział rozgrywający: ”Wykonujemy wiele zagrań dla Travisa. Ale to tak, jakby kryło go dwóch lub trzech obrońców”.
Sam Kelce stara się zachować zimną krew w tym całym zamieszaniu. „Taki jest futbol. Nie zamierzam tu siedzieć i się tym denerwować” – powiedział – ”Kiedyś byłem naprawdę wkurzony i wiele razy prawie traciłem spokój, ponieważ nie odnosiłem takich sukcesów, ponieważ wiem, że tego właśnie od siebie wymagam. Po prostu lubię grać na tak wysokim poziomie, że trudno mi poradzić sobie z przeciętnością”.
Kelce będzie miał kolejną szansę na pokazanie swojej klasy przeciwko Los Angeles Chargers w niedzielę – dzień po plotkach o jego rozstaniu ze Swift.
Comments
No Comments