Powrót Philipa Riversa jest głównym tematem ostatnich dni w NFL. Tom Brady również wypowiedział się na ten temat – oraz na temat własnego powrotu.
Powrót Philipa Riversa prawie pięć lat po jego ostatnim meczu w NFL nadal wywołuje duże poruszenie. Czy 44-latek rzeczywiście zagra w Indianapolis Colts, okaże się w przyszłości. Jednak sam fakt, że został zatrudniony do drużyny treningowej, jest sensacją.
Niektórzy od razu skojarzyli to z możliwym powrotem Toma Brady’ego. W końcu odejście „GOAT” nie nastąpiło tak dawno temu jak w przypadku Riversa, chociaż Brady ma już 48 lat i jest o cztery lata starszy. A jednak: czy Brady teoretycznie wierzyłby, że jest w stanie konkurować w NFL?
Odpowiedź nie jest zaskakująca. „Tak, z pewnością mógłbym”, powiedział w programie „The Herd”, przynajmniej jeśli byłby zaznajomiony z ofensywą. Jednak w przypadku Brady’ego jest to tylko kwestia teoretyczna, ponieważ jako mniejszościowy właściciel Las Vegas Raiders nie może już aktywnie grać w lidze.
Brady zna jednak już uczucie powrotu z emerytury. Najpierw ogłosił swoją rezygnację w lutym 2022 roku, ale 40 dni później wycofał się z tej decyzji i powrócił na kolejny sezon do Tampa Bay Buccaneers. Dopiero w lutym 2023 roku ostatecznie zakończył karierę.
Brady wierzy w sukces Riversa z Colts
Komentując powrót Riversa, Brady z przymrużeniem oka nawiązuje do własnej sytuacji. „Kto odchodzi, wraca, a potem znów rezygnuje? Kto tak robi? To śmieszne, że Philip tak postąpił” – żartował.
Brady jest przekonany, że Rivers odniesie sukces z Colts. Decydujące znaczenie ma nie kondycja fizyczna, ale aspekt mentalny. „W tej grze dla rozgrywającego najważniejsza jest głowa” – uważa Brady. Stosunek między głową a ciałem wynosi „cztery do jednego”.
Dla siedmiokrotnego zwycięzcy Super Bowl w przypadku Riversa chodzi głównie o jedno pytanie: „Czy nadal masz fizyczną zdolność, aby to robić – przyjmować uderzenia, wykonywać rzuty, dropy, zyskać trochę czasu w kieszeni? Jeśli Philip trenował te rzeczy, to wszyscy będziemy mogli to zobaczyć w niedzielne popołudnie w Seattle” – wyjaśnia Brady.




Comments
No Comments