Colin Kaepernick ćwiczył z drużyną NFL po raz pierwszy od sezonu 2016. Ale czy po pięcioletniej przerwie w karierze ma on szansę na powrót?
Monachium – Minęło 1971 dni od czasu, gdy Colin Kaepernick rozegrał swój ostatni mecz w NFL. Nigdy nie stracił z oczu celu, jakim jest powrót do aktywności na boisku. Teraz wydaje się, że jest bliżej powrotu niż kiedykolwiek wcześniej.
Według informacji „ESPN” 34-latek wziął w środę udział w treningu drużyny Las Vegas Raiders. Rozgrywający po raz pierwszy ćwiczył z drużyną NFL jako niezarejestrowany zawodnik. Rozgrywający po raz ostatni odwiedził Seattle Seahawks w maju 2017 roku, ale nie zdecydowali się oni na podpisanie z nim kontraktu.
Czy teraz ma realne szanse na powrót do gry w barwach Las Vegas Raiders?
Franczyza nie ma takiej potrzeby. Derek Carr ma za sobą niesamowity sezon, w którym zdobył 4804 jardy i podpisał mega kontrakt na kolejne trzy lata za 121,5 mln dolarów. Dzięki temu jego kontrakt będzie obowiązywał do sezonu 2025.
Kaepernick w Raiders: QB zna OC Lombardiego jeszcze z czasów 49ers
Jednym z powodów może być osobiste powiązanie Kaepernicka z Mickiem Lombardim, koordynatorem ofensywy Raiders. Ten ostatni w latach 2013-2016 pełnił kilka funkcji trenerskich w San Francisco 49ers, w tym asystenta ofensywy i trenera kontroli jakości ofensywy, dzięki czemu blisko współpracował z Kaepernickiem.
Jest całkiem możliwe, że przedstawił mocne argumenty przemawiające za tym pierwszym towarzyszem.
Ponadto Raiders bardzo potrzebują dobrej reklamy po skandalach, które miały miejsce w zeszłym sezonie. Skandal związany z rasizmem byłego trenera Jona Grudena oraz dramat związany z wypadkiem Henry’ego Ruggsa stawiają firmę w złym świetle.
Teraz danie szansy zawodnikowi, który wypadł z łask z powodu protestów przeciwko rasizmowi, dobrze wpływa na wizerunek publiczny tej drużyny.
Rodzina właścicieli Davisów często dawała szansę mniejszościom
W dodatku przez wiele lat częścią wizerunku rodziny Davisów było dawanie szansy mniejszościom i osobom dyskryminowanym.
Al Davis, ojciec obecnego właściciela Marka Davisa, który zmarł w 2011 roku, zatrudnił pierwszego czarnoskórego trenera w NFL, Arta Shella, oraz pierwszą kobietę na stanowisku dyrektora generalnego, Amy Trask. Davis był również pierwszym właścicielem drużyny, który wybrał w pierwszej rundzie czarnego rozgrywającego Eldridge’a Dickeya i zatrudnił latynoskiego trenera Toma Floresa.
Carl Nassib, który jako pierwszy aktywny zawodnik NFL przyznał się do homoseksualizmu, również miał wtedy podpisany kontrakt z Raiders.
Pozostaje jednak pytanie: czy treningi z Raiders to tylko kampania PR-owa, czy realna szansa?
Jeśli Kaepernick rzeczywiście jest kandydatem do gry w Raiders, to prawdopodobnie mógłby walczyć co najwyżej o rolę rezerwowego. Carr nie zostanie zwolniony po tym, jak w trudnym poprzednim sezonie wykazał się silnymi cechami przywódczymi.
Ale czy warto instalować jako kopię zapasową odtwarzacz tak dobrze znający media jak „Kap”?
Kaepernick może przynieść dużo pieniędzy do kasy
Sam rozgrywający obalił zarzut, że mógłby za bardzo rozpraszać uwagę. „W sezonie 2016, w moim ostatnim roku, koledzy z drużyny wybrali mnie najbardziej odważnym i inspirującym zawodnikiem” – powiedział Kaepernick w kwietniu w podcaście „I Am Athlete”.
Kontynuował: „Kiedy mówisz o ludziach w budynku, nigdy nie chodziło o to, że będę przeszkadzał. Nigdy nie chodziło o to, żebym stanowił problem dla ludzi, z którymi grałem”.
Według Kaepernicka istotne różnice między nim a NFL nie powinny istnieć: „Macie napis 'End Racism’ (Koniec z rasizmem) z tyłu waszej strefy końcowej. Zawodnicy mają na kaskach napis „Black Lives Matter”. Wszystko, co powiedziałem, powinno być zgodne z tym, co teraz mówią publicznie”.
Co więcej, Kaepernick twierdzi, że byłby nie tylko atutem sportowym, ale także finansowym: „To biznes wart 16 miliardów dolarów. Kiedy po raz pierwszy uklęknąłem, moja koszulka trafiła na listę nr 1. Kiedy zawarłem umowę z firmą Nike, jej wartość wzrosła o sześć miliardów dolarów”.
Jeśli więc któraś z drużyn zdecyduje się na Kaepernicka, może to być podyktowane względami ekonomicznymi. To, czy Raiders skorzystają z tej szansy, czy też inna drużyna NFL, to już inna sprawa.
Comments
No Comments