Przy okazji handlu za gwiazdę safety Jamala Adamsa w lipcu 2020 roku, Seattle Seahawks poświęcili średnioterminową przyszłość na rzecz natychmiastowego sukcesu. Ponieważ jednak nie udało się tego zrealizować, po kontuzji Adamsa rok później transakcja ta jest stawiana w bardzo złym świetle – i jest emblematyczna dla nagłego upadku franczyzy.
Munich/Seattle – 25 lipca 2020 roku przejdzie do historii jako pamiętna data w najnowszej historii franczyzy Seattle Seahawks.
Trade wstrząsnął światem NFL
Trade za gwiazdę safety Jamala Adamsa przed ostatnim sezonem miał położyć podwaliny pod szturm na kolejne Super Bowl w erze pod wodzą head coacha Pete’a Carrolla. W zamian za dwa pierwszorundowe picki (2021 i 2022), Adams przeszedł z New York Jets do Seattle.
Prawie półtora roku później Seahawks są rozczarowani. Do upragnionego tytułu jeszcze daleka droga, a teraz jeszcze Adams doznał poważnej kontuzji.
Z powodu operacji barku opuści resztę sezonu, który z bilansem czterech zwycięstw i ośmiu porażek można już uznać za nieudany.
Bo jak pokazuje jego dotychczasowy pobyt w Seattle: Seahawks przegrali ten trade już przed kontuzją Adamsa – i powoli, ale skutecznie muszą się do tego przyznać przed samymi sobą.
Seattle i Adams – wielkie nieporozumienie?
Ahead: Jamal Adams kontynuuje bycie jednym z najlepszych fizycznych safeties w NFL, grając w każdym meczu z ponad 100-procentowym wysiłkiem. Problem: rzadko może pomóc Seahawks ze swoim stylem gry, często wyglądając na zagubionego w systemie koordynatora defensywy Kena Nortona Jr.
Nawet eksperci z Pro Football Focus, którzy co roku na podstawie danych analitycznych oceniają wszystkich graczy na danej pozycji, uważają Adamsa za dalekiego od difference-makera, na którego liczyli Seahawks przed wymianą.
Ponieważ był w stanie przynajmniej zrobić wrażenie w pass rush w zeszłym sezonie z 9,5 sackami, Adams zakończył sezon na 53 miejscu z 94 sklasyfikowanych safeties.
Sezon 2021 zakończy jednak bez własnego sacka z powodu opuszczenia go na początku sezonu. Adams spada jeszcze bardziej w rankingu i jest obecnie 63. Tylko jego dobre wartości jako fizycznego obrońcy biegowego (78 tackles) zapobiegają dalszemu spadkowi.
Co prawda ostatnio dokonał swoich pierwszych dwóch przechwytów w sezonie, ale nawet to nie wystarczy na wrażliwą secondary Seahawks. Jego główne słabości w obronie podań nie były najmniej widoczne w meczu z San Francisco 49ers. W prywatnym pojedynku z Georgem Kittle pozwolił na 181 jardów odbiorczych i dwa przyłożenia.
Pete Carroll zaprzecza rzeczywistości
That makes it all the more surprising that Head Coach Carroll continues to vehemently defend the trade to the outside world. „To było dla nas doskonałe” – powiedział 70-latek w rozmowie z „SiriusXM NFL Radio” – „Mamy nadzieję, że wróci do sprawności tak szybko, jak tylko będzie mógł. Bardzo mi przykro z jego powodu, a także z powodu nas”.
Jako, że z pewnością pomógł on przypieczętować tę transakcję jako główny trener i wiceprezes ds. operacji sportowych, jego własny los również wisi na ryzykownych decyzjach zespołu. Carroll wciąż ma kontrakt w Seattle, który obowiązuje do 2025 roku, ale wśród kibiców słychać ostatnio coraz głośniejsze głosy domagające się zmiany reżimu.
Reszta zespołu również nie jest w optymistycznym nastroju na najbliższe lata. Gwiazdy takie jak linebacker Bobby Wagner czy tackle Duane Brown nie stają się coraz młodsze, a do tego dochodzą jeszcze niepokojące plotki o handlu superstar rozgrywającym Russellem Wilsonem.
Od jakiegoś czasu mówi się, że rozgrywający nie jest już do końca zadowolony z gry w Seattle, a szczególnie z gry Carrolla, w której dominuje bieg. Mówi się nawet, że jest skłonny zrzec się swojej klauzuli no-trade na rzecz kilku drużyn. Seahawks na pewno nie chcą go oddać, ale pytanie będzie brzmiało, jak dużą mieliby przewagę.
Przyszłość Adamsa w Seattle: uwięziony w przeciętności?
Z kolei przyszłość Jamala Adamsa prawdopodobnie w niewielkim stopniu odczuje potencjalny kompletny shakeup. Przed obecnym sezonem safety podpisał nowy kontrakt do 2025 roku, którym Seahawks przy okazji uczynili go najlepiej opłacanym safety w całej NFL.
Jeśli Seahawks mieliby rozważać wymianę Adamsa, drogi kontrakt prawdopodobnie pokrzyżowałby im plany. W sumie może zarobić nawet 70 mln dolarów, z czego 38 mln dolarów jest już gwarantowane.
Co więcej, wątpliwe jest, co Seahawks otrzymaliby obecnie w zamian za Adamsa. Ze względu na słabe występy w obecnym sezonie, trudno sobie wyobrazić, by jakiś zespół zaoferował za Adamsa choćby zbliżoną do dwóch pierwszorundowych picków wartość, która wtedy wędrowała z Seattle do Nowego Jorku.
Adams pozostanie więc uwięziony w przeciętności przez kilka następnych lat. Jest więc emblematyczny dla całej drużyny Seattle, która w najbliższych sezonach może mieć niewiele wspólnego z playoffami – także z powodu trade’u za Jamala Adamsa.
Comments
No Comments