Seattle Seahawks znajdują się obecnie w poważnym kryzysie. Główny trener Pete Carroll przyznaje w rozmowie z amerykańskimi dziennikarzami, że jest bardziej sfrustrowany niż kiedykolwiek i nie wie jak poradzić sobie z wieloma porażkami
Monachium – Rok temu Seattle Seahawks wygrali NFC West z bilansem 12-4. Obecnie drużyna znajduje się w stanie upadku. Trzy zwycięstwa i siedem porażek sprawiają, że zajmują oni obecnie ostatnie miejsce w lidze.
Doznali też goryczy porażki w Week 11. Choć Arizona Cardinals zaczęli bez rozgrywającego Kylera Murraya, Seahawks przegrywali 13:23. Zwłaszcza dla Pete’a Carrolla potężny trend spadkowy jest trudny do zniesienia.
Po meczu został zapytany przez amerykańskich reporterów na konferencji prasowej, czy obecna sytuacja jest najbardziej frustrująca, jakiej doświadczył w ciągu jedenastu lat pracy we Francji. Odpowiedź była jasna: „Tak, absolutnie!”
Carroll przeprasza dziennikarzy
A 70-latek sprecyzował. Powiedział, że wszystkie inne czasy „nie były nawet bliskie” bycia tak trudnymi jak obecna sytuacja. To przede wszystkim radzenie sobie z licznymi porażkami sprawia trenerowi problemy.
„Po prostu nie jestem w tym dobry. Nie jestem na to przygotowany. Ciężko jest mi wykonywać dobrą robotę jako trener, kiedy dostajesz kopa w tyłek tydzień po tygodniu. To nowe terytorium, jest dla mnie po prostu nieznane”. Nawiasem mówiąc, Carroll przedwcześnie opuścił PK, mówiąc: „Naprawdę jestem skończony, jestem skończony. „
Później jednak wrócił i przeprosił dziennikarzy za swoje przedwczesne wyjście.
Comments
No Comments