Seattle Seahawks przeprowadzili jak dotąd remont swojego pokoju rozgrywającego w tym offseason. Nie oznacza to jednak, że rozważania zostały zakończone
To był stresujący offseason NFL dla Seattle Seahawks i ich generalnego menadżera Johna Schneidera. Zwłaszcza na pozycji rozgrywającego nie pozostawiono kamienia na kamieniu dla drużyny z Waszyngtonu.
Wieloletni starter Geno Smith został wysłany do Las Vegas Raiders w drodze wymiany po tym, jak nie udało się uzgodnić przedłużenia kontraktu. W jego miejsce podpisano kontrakt z wolnym agentem Samem Darnoldem.
Ponadto Drew Lock powrócił do Seahawks po przerwie w New York Giants, a dwóch kolejnych rozgrywających, Sam Howell i Jaren Hall, ma kontrakt w Seattle.
Mając w składzie czterech rozgrywających, można by pomyśleć, że ta pozycja nie odegra roli w nadchodzącym drafcie. Ale Schneider widzi to inaczej i celowo nie wyklucza podpisania kontraktu z kolejnym rozgrywającym.
„Myślę, że to świetna sytuacja”, powiedział Schneider w programie »Seattle Sports 710«. „Mamy czterech zawodników, których naprawdę lubimy. To (jednak) nie wyklucza, że zrobimy coś w drafcie, aby dowiedzieć się, co się tam dzieje” – dodał.
Przyszłość Howella otwarta – znaki zapytania wokół Darnolda
Lock w szczególności miał inne opcje. „Doszliśmy więc do wniosku, że lepiej będzie to dokończyć, w pewnym sensie zapętlić, sprowadzić go do nas, a następnie zobaczyć, co stanie się w drafcie, ponieważ trudno jest znaleźć idealnego rozgrywającego, gdy przechodzisz przez ten proces” – wyjaśnił GM.
Ostatnio pojawiły się również plotki o handlu Howellem, według „ESPN” Seahawks są skłonni wymienić byłego gracza Washington Commanders i już otrzymali zapytania.
Przebudowa rozgrywającego najwyraźniej nie jest jeszcze zakończona. Zwłaszcza, że są znaki zapytania wokół Darnolda, który rozegrał najlepszy sezon w swojej karierze z Minnesota Vikings, ale w playoffach zaliczył załamanie.
Nie zaszkodziłoby mieć w zespole młodego, utalentowanego gracza, którego inni mogli przeoczyć w drafcie
Comments
No Comments