Brandon Graham ujawnił po zwycięstwie Philadelphia Eagles nad Los Angeles Rams, że jego sezon dobiegł końca. Mógł to być także ostatni mecz w jego długiej karierze
Filadelphia Eagles faktycznie byli w uroczystym nastroju. Zwycięstwo 37:20 nad Los Angeles Rams było ich siódmą wygraną z rzędu, a dzięki rekordowi 9-2 wygranie dywizji przed potykającymi się Washington Commanders wydaje się być tylko formalnością.
Saquon Barkley również wysunął się na kandydata do MVP swoim galowym występem. Jednak Brandon Graham spowodował prawdziwą muchę w maści Ptaków. Weteran wyjawił dziennikarzom w szatni, że jego sezon przedwcześnie dobiegł końca.
Według raportu naderwał on swój i tak już uszkodzony triceps. 36-latek początkowo myślał, że to tylko zapalenie ścięgna w łokciu, które dokuczało mu od jakiegoś czasu, ale badanie przy linii bocznej ujawniło pełną skalę problemu.
„Zadzwoniłem do żony i przekazałem jej tę wiadomość. Dzieci płakały”, wyjaśniła emocjonalna legenda Eagles, według ESPN: ”Ale koniec końców, jest jak jest. Nie ma sensu płakać z tego powodu”.
„NBC” tymczasem cytuje Grahama jako opisującego scenę: ”To było podanie. Run back uderzył mnie w ramię, a ja nic sobie z tego nie robiłem, bo i tak miałem problemy z mięśniem trójgłowym. Po prostu popychając ludzi, dostajesz małego zapalenia ścięgien. Ale tym razem było inaczej.”
Eagles bez Grahama: Hurts i Bakley emocjonalnie
Główny trener Nick Sirianni, który opisał Grahama jako jednego z najlepszych zawodników, jakich kiedykolwiek trenował, krótko skomentował złe wieści: „Musimy spojrzeć na to, gdzie jesteśmy. Nie traćmy nadziei i patrzmy w przyszłość”.
Jalen Hurts podszedł do Grahama w trakcie meczu, gdy rozeszła się wiadomość o kontuzji i defensywny pomocnik musiał obserwować swoich kolegów z linii bocznej. Skorzystał z okazji i długo z nim rozmawiał.
„Chodziło o to, żebym był tam dla niego”, relacjonował rozgrywający: ”To bardzo niefortunne, przede wszystkim dla niego jako osoby, ale także dla niego jako kolegi z drużyny. Facet, który przywiązał się do tej franczyzy i zawsze starał się poprawiać i uczyć młodszych chłopaków, którzy się pojawili”. Graham zawsze starał się być jak najlepszym kolegą z drużyny i służyć wszystkim.
Barkley również wyraził swoje emocje. „Doświadczyłem go tylko przez chwilę jako kolegę z drużyny, ale czuję się, jakbym znał go całe życie” – podkreślił gwiazdor running back: »To dzięki niemu tak szybko się dogadałem – on i wiele innych osób«.
Następnie podkreślił energię i pasję, jaką Graham wnosi do Eagles, a także do Filadelfii.
Graham z kontuzją: Czy to koniec jego kariery?
To, czy Graham zrobi to ponownie na murawie, jest wątpliwe. Jego 15 sezon w NFL miał być jego ostatnim. Czy weteran zastanawia się teraz nad tym? „Jeśli muszę pożegnać się w ten sposób, to znaczy, że dałem z siebie wszystko” – wyjaśnił.
Teraz chce wszystko przemyśleć i zastanowić się nad swoją przyszłością: „Nie jestem jeszcze tak daleko”. Ale nadal będzie wspierał drużynę i cieszył się z jej oglądania: „Ponieważ mamy teraz wyjątkową drużynę i nadszedł czas, aby niektórzy ludzie zrobili kolejny krok”.
Kontynuował: „Jestem zadowolony z tego, gdzie jesteśmy. I chociaż musiałem dziś zejść z boiska, jestem zadowolony z tego, jak grałem. Nie mogłem prosić o więcej.”
Comments
No Comments