Porażka 17-0 Seattle Seahawks na Green Bay Packers była oczywista. Pete Carroll wciąż widzi częściową winę po stronie sędziów.
Munich – Każdy, kto przegrywa 17-0 w NFL, powinien najpierw zastanowić się nad własnym występem. Dotyczy to również Seattle Seahawks, którzy faktycznie mieli nadzieję na odrodzenie ofensywy z powracającym Russellem Wilsonem.
Dla Green Bay Packers jednak nie wszystko powinno zadziałać od razu. Jeśli trener Pete Carroll ma rację, to po części jest to zasługa sędziów. Odegrały one „ogromną rolę” w porażce.
Jak powiedział „ESPN” Carroll, miał „bóle brzucha” z powodu trzech konkretnych zagrań: scramble Wilsona w pierwszej kwarcie, fumble Aarona Rodgersa i przechwytu Kevina Kinga.
Przy fumble, Seahawks pro Darrell Taylor miałby już bezpieczną piłkę, jednak sędziowie orzekli posiadanie Packers. „Darrell leżał na piłce klatką piersiową, miał ją od pierwszej chwili” – fumował Carroll. „Leży na ziemi, przeciwnik sięga pod nim po piłkę, a potem podają ją do ataku. To tak ważna decyzja w tym momencie meczu.”
Seattle Seahawks: Pete Carroll wkurzony o rzekomy przechwyt
70-latek musi też narzekać na przechwyt Kevina Kinga w strefie końcowej Packers. W tym momencie było już tylko 3-0 dla Green Bay. Carroll uznaje złapanie piłki przez cornerbacka za out of bounds, ponieważ piłka została wypuszczona po odbiciu się zawodnika.
„Widzę tam piłkę na ziemi, facet musi ją najpierw odpowiednio zabezpieczyć. Nie rozumiem, dlaczego sędziowie nie spojrzeli na to jeszcze raz” – narzeka trener.
Carroll zna niektórych sędziów od dawna i darzą się wzajemnym szacunkiem, ale nie zawsze nadają na tych samych falach: „To pewne, wczoraj też tak nie było.
Seattle Seahawks: Russell Wilson musi zrzucić rdzę
Seahawks nie wykorzystaliby szansy na odwrócenie losów meczu. Russell Wilson również musi przyjąć na siebie trochę krytyki w tym procesie. „Był gotowy i próbował wszystkiego, ale to po prostu nie było tak czyste, jak mogliśmy wykorzystać w niektórych miejscach – to nie był tylko on,” kontynuował krytykę.
W sumie „Russ” był w stanie wykonać tylko 20 ze swoich 40 prób podań i rzucił dwa przechwyty.
Z rekordem 3-6, Seattle jest na wyraźnej pozycji goniącej w wyścigu o playoffy, ale wciąż może mieć nadzieje ze względu na zagęszczenie NFC. Aby tak się jednak stało, Wilson będzie musiał się poprawić. Zwłaszcza w silnej NFC West, która z Rams i Cardinals praktycznie nie pozwala na żadne błędy.
Comments
No Comments