Austin Ekeler po siedmiu latach opuścił Los Angeles Chargers. Running back wyjaśnia teraz kulisy swojego odejścia

Austin Ekeler dość szybko zorientował się, że czas odejść. Wystarczyła jedna rozmowa z zarządem Los Angeles Chargers, by zaczął rozglądać się za alternatywami.

Według Ekelera zmiana filozofii była głównym powodem, dla którego opuścił Los Angeles po siedmiu latach i podpisał kontrakt z Washington Commanders na dwa sezony. Chargers chcieli pójść w innym kierunku.

„Chargers przyszli do mnie i powiedzieli mi, czego szukają na pozycji running backu, a to nie było to, co mogłem zaoferować jako zawodnik” – powiedział Ekeler w podcaście „God Bless Football”.

Według niego, sześć drużyn było nim zainteresowanych na początku wolnej agentury. W ciągu siedmiu sezonów spędzonych w Los Angeles zdobył łącznie 4 355 jardów i 39 przyłożeń po ziemi oraz złapał piłki na 3 884 jardy i 30 przyłożeń w powietrzu.

2023 rozegrał jednak jeden z najgorszych sezonów w swojej karierze. Jego średnia wynosiła zaledwie 3,5 jarda na bieg, miał kilka upadków i zdobył tylko pięć przyłożeń w biegu.

Ekeler z Commanders: To będzie zmiana

Dlaczego teraz Commanders?

„Szukałem drużyny, która ma solidnego back’a, z którym mógłbym się dobrze uzupełniać, a my moglibyśmy się nawzajem wspierać pod względem naszej produkcji” – powiedział Ekeler, odnosząc się do running back’a Commanders, Briana Robinsona Jr.

„Bardzo się różnimy”, podkreślił Ekeler, „To prawie tak, jakby postawić pieniądze na mnie i Melvina Gordona. Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, jak ta dynamika się rozegra”.

Ekeler podkreślił, że wie, że będzie to dostosowanie, ale nie może się doczekać, aby spróbować czegoś nowego w swoim życiu. Zwłaszcza, że Commanders prawdopodobnie przebudują się na pozycji rozgrywającego z wyborem numer dwa w drafcie. Jest też nowy główny trener Dan Quinn i nowy GM Adam Peters.

„To nowa szansa na powrót na boisko. Nowa organizacja, nowi trenerzy, nowa kultura. Postaram się to ogarnąć i wziąć to za to, czym jest. To dla mnie nowe wyzwanie i zobaczę, czy uda mi się osiągnąć tyle, co wcześniej” – powiedział Ekeler.