Rozgrywający ma przejąć rolę rezerwowego rozgrywającego Atlanta Falcons w przyszłym sezonie. Dostanie za to sowite wynagrodzenie
Kirk Cousins i Atlanta Falcons, to tak naprawdę kosztowne nieporozumienie.
Po kilku słabych występach rozgrywający został wyrzucony na ławkę w 16. tygodniu ubiegłego sezonu, a jego miejsce na pozycji rozgrywającego zajął debiutant Michael Penix.
Dla Terry’ego Fontenota, generalnego menedżera Falcons, 36-letni weteran, który został podpisany w zeszłym roku, nie jest jednak złym posunięciem.
Na marginesie wtorkowego NFL Combine, Fontenot po raz kolejny potwierdził gazecie Atlanta Journal-Constitution, że teraz widzi Cousinsa jako rezerwowego.
„Kirk to świetny facet i świetny backup dla Mike’a. Czujemy się bardzo komfortowo używając go jako rezerwowego”, powiedział Fontenot wcześniej w tym roku.
Cousins byłby niezwykle drogim rezerwowym
Problem w tym, że Cousins wchodzi w drugi rok monstrualnego, czteroletniego kontraktu opiewającego na 180 milionów dolarów. Jeśli pozostanie w Atlancie jako rezerwowy, jego bazowa pensja wyniesie 27,5 miliona dolarów. Jeśli Cousins nadal będzie z Falcons 17 marca, klub będzie musiał zapłacić mu kolejne gwarantowane dziesięć milionów dolarów w 2026 roku.
Nawet jak na standardy NFL i przegrzany rynek rozgrywających, to bardzo dużo pieniędzy. Zwłaszcza, że Cousins jest teraz tylko numerem dwa za Penixem.
Ale być może Falcons mają na myśli ten rynek rozgrywających. Całkiem możliwe, że jesienią niektóre drużyny będą szukały doświadczonego rozgrywającego.
Wtedy Falcons mogliby być może pozbyć się drogiego rezerwowego z listy płac w ramach wymiany. Okazanie „Kapitanowi Kirkowi” wielkiego uznania może być więc również częścią strategii negocjacyjnej
Comments
No Comments